Mieszkańcy Kraśnika są zbulwersowani: od wczoraj płacą za wodę i odprowadzenie ścieków komunalnych o 40 proc. drożej niż dotychczas! W ciągu zaledwie kilku dni zebrano 4250 podpisów pod petycją do burmistrza miasta i przewodniczącego Rady Miejskiej o zmianę cennika.
Co leci z kranów w naszych mieszkaniach? Opinia dostawców wody jest zgodna: woda w regionie jest bardzo dobrej jakości. Potwierdza to prof. Zdzisław Michalczyk, kierownik Zakładu Hydrografii UMCS w Lublinie.
- Woda lubelska składem chemicznym nie odbiega od sprzedawanej w sklepach wody nałęczowskiej - mówi.
Dobrego zdania o wodzie w regionie są również kontrolujący ją na co dzień pracownicy sanepidu. Irena Szkodzińska, kierownik sekcji higieny komunalnej w sanepidzie w Białej Podlaskiej, przyznaje, że incydentalnie zdarza się, że mieszkańcy niektórych osiedli skarżą się na brunatne zabarwienie wody.
- Jest to następstwem odrywania się żelaza w instalacjach podczas płukania sieci. Nie wpływa to zasadniczo na jakość wody, w którą zaopatrują miasto trzy studnie głębinowe, w tym jedna czerpiąca ją ze złoży jurajskich.
Woda dostarczana odbiorcom w Chełmie odpowiada wymogom określonym przez ministra zdrowia.
- Jest bez zarzutu z obu ujęć: Trubaków i Bariera - twierdzi Olgierd Bielak, kierownik oddziału higieny komunalnej chełmskiego sanepidu. - Niekiedy mamy jedynie problemy z wodą w sieci na os. Sikorskiego związane z przekroczeniem normy żelaza. Ale nie jest to czynnik zdrowotny, lecz higieniczny.
W Zamościu woda jest czysta, chociaż pracownicy sanepidu przyznają, że w okolicy są miejscowości, gdzie kranówka ma jeszcze lepsze parametry.
- Na przykład w Krasnobrodzie i Szczebrzeszynie, gdzie woda trafia do kranów bezpośrednio ze źródeł głębinowych i nie trzeba jej żadnych zabiegów uzdatniających. Woda z ujęcia w Zamościu ma zbyt dużą zawartość żelaza, więc - zanim trafi do wodociągów - trzeba ją odżelaziać. Jednak można ją bez obaw pić prosto z kranu - mówi Bożena Szymańska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu.
- Chociaż nie wszędzie musi być ona dobra smakowo - przyznaje Janina Jasiocha z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zamościu. - A to dlatego że w niektórych domach mogą być przestarzałe instalacje. Jednak nawet nieco gorszy smak nie wpływa na parametry określające jej przydatność do spożycia.
Metr sześcienny wody kosztuje zamościan 1,81 zł, a odprowadzenie ścieków 2,71 zł (obie ceny już z VAT).