Droga z Bełżyc do Opola Lubelskiego. Przy skrzyżowaniu w stronę wsi Wronów wysoki metalowy krzyż ozdobiony kwiatami. Przed krzyżem świeżo ścięta trawa. Trzeba podejść bardzo blisko, żeby odczytać napis na małej tabliczce: „W tym miejscu dnia 17 IX 1991 r. została bestialsko zamordowana Krystyna Piłat”.
Mimo że od okrutnej zbrodni minęło już dokładnie 25 lat, to we Wronowie dziś mówi się głównie o tym. Z więzienia wyszedł Zdzisław D. Tydzień temu wrócił do wsi i zamieszkał w rodzinnym domu.
Poszła po krowę. Nie wróciła
„Zwłoki 36-letniej Krystyny P., mieszkanki Płowizn, znaleźli jej sąsiedzi w pobliskim lesie po 4 godzinach poszukiwań. Przysypane ziemią i ściółką leśną” – tak o makabrycznym morderstwie pisał w 1991 r. dziennikarz „Kuriera Lubelskiego”.