To wbrew rozporządzeniu rady ministrów i kodeksowi wykroczeń. Według przepisów obwieszczenia zamieszczane przy pasie drogowym wymagają zgody zarządcy drogi. Na trasie Lublin-Opole Lubelskie jest nim Dyrekcja Wojewódzka Dróg Publicznych. - Z wnioskiem o możliwość zamieszczenia reklam wystąpił do nas jedynie sztab wyborczy SLD z Hrubieszowa - mówią pracownicy dyrekcji. - Dotychczas nie otrzymałem informacji, że są jakieś roszczenia do naszego komitetu - twierdzi poseł Zdzisław Podkański, prezes Zarządu Wojewódzkiego PSL. Z kolei Robert Luśnia, pełnomocnik Komitetu Wyborczego LRP nie pamięta, czy ugrupowanie występowało o zgodę. Mieszkańcy gminy Konopnica są oburzeni kaleczeniem drzew. - Jak można w ten sposób prowadzić kampanię wyborczą? Przecież są one teraz poranione przez gwoździki i pineski - mówi Piotr G. z Pietrzakowizny. Kodeks wykroczeń zabrania kaleczenia drzew. - Na moją kampanię wyborczą pracuje bardzo wiele młodych ludzi i mogą popełniać błędy - mówi Piotr Sawicki, kandydat PSL. -W środowisku wiejskim wieszanie informacji na drzewach jest tradycyjnym zwyczajem, gdyż brakuje tablic informacyjnych. Robert Luśnia twierdzi, że widział jedynie plakaty przyklejone taśmą samoprzylepną. Zdzisław Strycharz, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego podkreśla, że można umieścić ogłoszenie na drzewie. - Ale kaleczenie go ostrym narzędziem jest karalne grzywną lub aresztem. Karę pieniężną może nałożyć wójt, burmistrz i prezydent. Plakat można przykleić za pomocą taśmy klejącej lub przymocować drutem albo sznurkiem - dodaje.