Jak zrobić nowy dworzec nie wydając pieniędzy z samorządowej kasy? To proste - wystarczy wykorzystać prywatny kapitał.
Po co firmie dworzec? Żeby zarabiać. W zamian za 10-letnią dzierżawę gruntu Wamex wybuduje nie tylko dworzec autobusowy, ale również duże centrum handlowe. Bodowa dworca ma zakończyć się wiosną przyszłego roku. - Będzie nas kosztować kilka milionów złotych. Jest to pierwsza w Łęcznej tak duża inwestycja prywatna w sferę publiczną - mówi inwestor Wojciech Adamski, prezes spółki "Wamex”.
Tereny dworca z parkingami zajmą blisko 5000 mkw. Do dyspozycji pasażerów będzie osiem stanowisk autobusowych. Przy dworcu powstanie również duży parking dla samochodów osobowych.
Z inwestycji cieszą się również władze Łęcznej, bo na budowę nowego obiektu nie wydadzą ani złotówki z kasy miejskiej. - Cieszy mnie tempo robót oraz fakt, że z centrum miasta zniknie ugór. Dotychczasowy dworzec, po przedłużeniu ul. Stefanii Pawlak musi zniknąć, bo nie ma go w planie zagospodarowania przestrzennego - mówi Teodor Kosiarski, burmistrz Łęcznej.
Po zbudowaniu nowy dworzec przejdzie na własność miasta, które będzie nim zarządzać.
Historia budowy nowego dworca ma już kilka lat. W 1996 miasto ogłosiło przetarg na dzierżawę terenów pomiędzy ulicą Jana Pawła II a Wamexem, ze wskazaniem pod budowę nowego dworca autobusowego. Spółka Wamex stanęła do przetargu. - O atrakcyjności miejsca może świadczyć fakt, że umowy najmu zostały zawarte jeszcze przed ukończeniem projektu - mówi Adamski.
Projekt inwestycji został ukończony w sierpniu, we wrześniu firma uzyskała pozwolenie na budowę i ruszyły prace ziemne. - Zgodnie z tradycją wykonawcami są miejscowe firmy budowlane - dodaje prezes Wamexu.