Nie ma już parkomatów, które z dnia na dzień ustawiono między blokami i biurami przy ul. Nałęczowskiej 18 w Lublinie. Ale ich usunięcie nie kończy sprawy.
Zupełnie nie wiem co się dzieje. Raz trzeba płacić, jak się chce zaparkować, a kilka dni później parkowanie jest już darmowe – mówi nam jeden z lokatorów bloku przy ul. Nałęczowskiej.
Kilka lat temu w tym miejscu była zajezdnia MPK. Ale 5-hektarowy teren kupiła deweloperska firma Centrum Zana. Postawiła tu, widoczny z daleka, biurowiec oraz mniejsze budynki – z lokalami usługowymi i mieszkaniowymi. Kiedy ktoś kupował tu mieszkanie, mógł dokupić podziemne miejsce parkingowe. – Mnie kosztowało 25 tys. złotych – mówił nam kilka dni temu pan Paweł. Jednak nie wszyscy kupili. Niektórzy uznali, że mogą parkować pod gołym niebem. Za darmo.
Jednak pod koniec listopada z dnia na dzień wyrosły tu parkomaty. Centrum Zana, bo ono zarządza tym terenem, wprowadziło opłaty. Zgodnie z cennikiem godzina parkowania samochodu kosztowała przy Nałęczowskiej 4 zł. Doba to wydatek 12 zł. Za tydzień trzeba było zapłacić 45 zł. Jak ktoś zostanie przyłapany bez biletu za szybą, miał płacić 150 zł.
Nikt nie uprzedził o tym ruchu mieszkańców. Nikt nie uprzedził też najemców prowadzących w tym miejscu firmy. Nikt nie zaoferował „miejscowym” darmowego parkowania, albo przynajmniej zniżek. – Ludzie się przestraszyli, że tak już może zostać. Inni byli wręcz przerażeni. Mają tu po kilka mieszkań na wynajem i zaczęli się bać, że lada moment ich lokatorzy się wyprowadzą, a w ich miejsce nie znajdą nikogo nowego – opowiada jedna z osób dobrze znająca sprawę.
Tymczasem kilka dni po naszym artykule, w sobotę parkomaty zniknęły. Nie ma już ani jednego, a parkowanie znowu jest darmowe. Mieszkańców to cieszy, ale mówią, że usunięcie maszyn nie kończy sprawy.
– Bo nie ma pewności, że za tydzień nie wrócą. Będziemy się domagać, aby teren – jezdnie i chodniki – zostały przejęte przez miasto, tak jak dzieje się to w przypadku innych inwestycji deweloperskich. Chcemy zmienić zarządcę terenu – mówi jedna z mieszkanek.
Kiedy po raz pierwszy pisaliśmy o sprawie, zarząd Centrum Zana nie odpowiedziało na nasze pytania. Na te najnowsze również nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Chcieliśmy wiedzieć, dlaczego parkomaty zostały usunięte. Okazuje się, że firma nie zrobiła tego z własnej woli.
– W związku z otrzymywanymi skargami od mieszkańców w sprawie płatnego parkowania na terenie planowanych dróg gminnych zlokalizowanych w obszarze kompleksu biurowo-mieszkalnego położonego u zbiegu ul. Nałęczowskiej i al. Kraśnickiej, Zarząd Dróg i Mostów wezwał spółkę realizującą inwestycję do usunięcia parkomatów z terenów należących do gminy Lublin – informuje Justyna Góźdź z Urzędu Miasta.
Nie oznacza to jednak, że drogi już przeszły pod zarząd miejski. Ma się to stać wkrótce. – Zgodnie z zawartą umową z gminą Lublin, inwestor zobowiązał się do budowy i przebudowy układu drogowego. W związku z tym, również wezwano inwestora do natychmiastowego podjęcia działań zmierzających do finalnego przekazania wykonanych inwestycji drogowych – dodaje Góźdź.