Zalewane posesje, kłopoty z odbiorem nieczystości płynnych, drogi jak za Gierka – to codzienność mieszkańców ulicy Wapiennej. Ludzie żyjący w tym zakątku Lublina, od lat wołają o skuteczną pomoc. Być może część z tych problemów zostanie rozwiązania już wiosną – obiecuje Artur Szymczyk, wiceprezydent Lublina.
Problemy mieszkańców ulicy Wapienne w Lublinie od lat czekają na rozwiązanie. Chodzi o kłopotliwy odbiór nieczystości płynnych. Wozy asenizacyjne nie mogą sprawnie dojechać do domków, ze względu na wąskie uliczki między domkami, tzw. sięgacze, zły stan ich nawierzchni. Do tego dokłada się problem z zalewaniem posesji przez wody roztopowe i opadowe.
Na początku stycznia mieszkańcy ulicy Wapiennej zaprosili na spacer po dzielnicy Artura Szymczyka, wiceprezydenta Lublina. Wiceprezydent Szymczyk obiecał szybkie rozwiązanie problemów, m.in. kwestię sięgaczy i projekt kanalizacji sanitarnej.
Po ponad dwóch miesiącach od wizyty wiceprezydenta Szymczyka mieszkańcy są zaniepokojeni brakiem efektów. Radni tej dzielnicy, jak twierdzą mieszkańcy, stali się nieosiągalni, a problemy pozostały.
– Z przedsiębiorcami, którzy wywożą nieczystości, nikt nie rozmawiał. Dziś, aby wyciągnąć szambo, musimy prosić sąsiadów i przerzucać rury „szambiarki” przez dwie posesje. Nie wiemy, co będzie z naszą, obiecaną, kanalizacją sanitarną – mówi Żaneta Oździńska-Pawlak, mieszkanka posesji przy ulicy Wapiennej. – Wciąż zalewają nas wody opadowe lub roztopowe. Kałuże są ogromne. Nie ma szans przejść suchą stopą – dodaje.
Dodatkowo nawarstwiają się problemy z parkującymi wzdłuż Wapiennej samochodami. – Nie ma jak przejść. Problemy z przejazdem po obstawionej Wapiennej mają wozy asenizacyjne. Domagaliśmy się od miasta, aby postawić zakaz parkowania przy ulicy Wapiennej – dodaje mieszkanka tej dzielnicy. Chodzi o parkujące wzdłuż Wapiennej samochody studentów i pracowników Politechniki Lubelskiej.
To nie jedyny problem. – Na wale przeciwpowodziowym nie można nic budować ani sadzić. Teraz nagle zostały pojawiły się cztery nowe drzewa. Nie wiadomo, kto je wsadził w ziemię. Chyb jakaś niewidzialna ręka – dodaje Jan Czajka, mieszkaniec osiedla przy Wapiennej.
Poprosiliśmy wiceprezydenta Artura Szymczyka o odniesienie się do postulatów mieszkańców osiedla przy Wapiennej. – Mamy zabezpieczone środki na wykonanie nowej nawierzchni na całym przebiegu ulicy Wapiennej, od ul. Nadbystrzyckiej. Poprawimy też nawierzchnię pięciu sięgaczy. Przygotowujemy teraz przetarg na to zadanie – deklaruje wiceprezydent Artur Szymczyk. – Kanalizację sanitarną wykonamy etapowo, zgodnie z deklaracją złożoną podczas spaceru na początku roku. Obecnie trwa projektowanie. Projektanci i inspektorzy MPWiK wykonali już analizę możliwości podłączenia mieszkańców ulicy Wapiennej do sieci kanalizacji sanitarnej i rozpoczęli prace projektowe sieci. Zlecili wykonanie pomiarów geodezyjnych i mapy do celów projektowych. Ten etap wymaga czasu, gdyż teren jest bardzo trudny pod względem ukształtowania i kwestii własnościowych – dodaje wiceprezydent Szymczyk.
Kolejnym krokiem będzie zapewnienie finansowania tej inwestycji. – Zdaję sobie sprawę, że kanalizacja to największe wyzwanie, a zarazem jest to najbardziej oczekiwana inwestycja przez mieszkańców. Niestety, nie można tego zrobić z dnia na dzień. Prosi mieszkańców o umożliwienie niezbędnych pomiarów na terenie nieruchomości – dodaje wiceprezydent, który jednocześnie zapewnia że mieszkańcy odczują zdecydowaną poprawę jakości życia w tej dzielnicy.
Wiceprezydent Szymczyk odniósł się też do pomysłu ustawienia zakazu zatrzymywania i postoju wzdłuż ulicy Wapiennej. – Ten temat jeszcze rozpatrujemy, gdyż nie jest on jednoznaczny. Wymaga on przedyskutowania z radnymi z tamtego obszaru i radą dzielnicy. Ustawienie zakazów parkowania dotyczyłoby wszystkich, również mieszkańców samej ulicy Wapiennej, którzy korzystają z możliwości pakowania w ciągu ulicy. Spróbujmy zrobić pierwszy krok i najpierw poprawić nawierzchnię ulicy Wapiennej, a do tematu parkowania na pewno wrócimy – zakończył wiceprezydent.
Video: Artur Siekaczyński