O połowę ograniczona ma być wycinka drzew wzdłuż rozbudowywanej ul. Pana Tadeusza. Urzędnicy zmieniają plany po protestach mieszkańców, którzy stanęli w obronie zieleni. Powstanie za to mniej parkingów. – Zwyciężyła dbałość o przestrzeń, przecież zieleń służy także kierowcom – komentuje jeden z protestujących
O kontrowersjach wokół planu przebudowy ul. Pana Tadeusza piszemy już od kilku tygodni. Grupa mieszkańców protestuje przeciw inwestycji mającej mocno przerzedzić uliczną zieleń. Projekt sprzed kilku lat zakładał wycięcie ponad 50 drzew, przeważnie wzdłuż północnej strony ulicy, głównie ze względu na budowę miejsc parkingowych lub prowadzącego do nich chodnika. Taki projekt miała zrealizować firma, która wygrała miejski przetarg na rozbudowę drogi i weszła na teren robót.
– Potrzeby mieszkańców to nie tylko parkingi – napisali oburzeni mieszkańcy w liście do władz miasta, prosząc o zmianę planów. – Należy koniecznie rozważyć możliwość miejscowego zwężania chodnika, aby ochronić jak najwięcej okazów – apelowali do urzędników. Szczególną uwagę zwracali na kilka drzew, w tym duży kasztanowiec na wysepce koło myjni. – Jest bardzo charakterystycznym elementem tej ulicy – podkreślali. Sprzeciwiali się także wycięciu 7 drzew pod 10 miejsc postojowych, a tak miało być przy bloku nr 10, gdzie zamiast zieleni planowano mur oporowy. – Ulica w tym miejscu stanie się betonową studnią.
Po naszych publikacjach Ratusz obiecał protestującym, że przebudowa nie zacznie się od wycinki. Urzędnicy zadeklarowali, że w pierwszej kolejności odbędzie się przegląd zieleni, którą można jeszcze ocalić.
Protest mieszkańców okazał się skuteczny. – Możliwe jest odstąpienie od wycięcia prawie 30 drzew – potwierdza nam Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Ograniczona będzie wycinka po północnej stronie jezdni. Zamiast dwóch zatok parkingowych powstanie jedna. Nie będzie też m.in. wycinany kasztanowiec wskazany przez mieszkańców – dodaje. Ratusz potwierdza, że zmiany będą skutkować utworzeniem mniejszej liczby miejsc parkingowych. Będzie ich o kilkanaście mniej niż planowano.
Zwycięstwem mieszkańców może się również zakończyć walka o ocalenie pasa zieleni oddzielającej blok przy Pana Tadeusza 10 od przebudowywanej jezdni. – Chcemy odstąpić od wycięcia tych drzew i budowy muru. Wszystko wskazuje na to, że odstąpimy. Na 99,9 proc. – deklaruje Kieliszek.
– To niesamowicie pozytywna wiadomość. Zwyciężyła dbałość o przestrzeń i racjonalne myślenie – cieszy się Konrad Kurlej, jeden z mieszkańców ul. Pana Tadeusza aktywnie protestujących przeciw dużej wycince. – Owszem, miejsc parkingowych będzie mniej, ale przecież zieleń chroni przed hałasem i zanieczyszczeniem powietrza wszystkich mieszkańców, także kierowców.
Nie jest to pierwszy w Lublinie protest mieszkańców w obronie drzew, ale na pewno jeden z najbardziej skutecznych. Mniej spektakularna była zeszłoroczna wygrana protestujących przeciw masowej wycince wzdłuż ul. Kalinowszczyzna. Pod ich wpływem Ratusz zmienił nieco plany, ale tutaj spośród 108 drzew przeznaczonych do wycinki udało się ocalić tylko 6.