Do 7 stycznia mają obowiązywać okrojone rozkłady jazdy. Zmiany mają wejść w życie w najbliższy poniedziałek. Do odwołania z ulic Lublina znikną linie nocne. Nie będzie za to limitów pasażerów ani zakazu wsiadania pierwszymi drzwiami.
Dlaczego urzędnicy od transportu znowu obcinają rozkłady? – Z uwagi na zmniejszenie popytu na komunikację miejską w okresie okołoświątecznym i noworocznym, a ponadto ze względu na zapowiedź wprowadzenia zdalnego trybu nauczania w szkołach – odpowiada Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego.
Odchudzone zostały przede wszystkim rozkłady jazdy w dni powszednie. Stojąc na przystanku trzeba będzie pominąć wzrokiem tabelkę z napisem „dzień powszedni, rok szkolny” i poszukać niżej tabelki „dzień specjalny”.
Najważniejsze linie nie będą już kursować cztery razy na godzinę. – Główne linie komunikacyjne, takie jak 17, 26, 31, 57, 150, 151, 158 i 159 będą kursowały w dzień powszedni co 20 minut – zapowiada Fisz.
Co jeszcze czeka pasażerów? Rzadziej będą jeździły linie 4, 11, 12, 13, 16 i 19, a pasażerowie z Zawieprzyc, Jawidza, Bystrzycy, Sobianowic, Łysakowa i Pliszczyna oraz lubelskiej dzielnicy Hajdów-Zadębie nie zobaczą rano na przystanku autobusu z numerem 922.
Zmienią się również godziny odjazdów linii 40. Jej rozkład ma być bardziej dopasowany do kursów linii 15, która też łączy Wrotków ze śródmieściem.
Z lubelskich ulic znów znikną autobusy nocnych linii N1, N2 i N3, które i tak kursowały wyłącznie w weekendy. Na jak długo? – Komunikacja nocna zostaje zawieszona do odwołania, z wyjątkiem nocy sylwestrowej, gdy linie N1, N2 i N3 będą kursować co 30 minut według specjalnego rozkładu jazdy – informuje rzeczniczka ZTM.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zostaną w środę wprowadzone limity pasażerów w transporcie zbiorowym. Rząd wycofał się z tego zamiaru.
– W związku z powyższym w autobusach i trolejbusach w dalszym ciągu obowiązuje 100 proc. napełnienia. W ślad za tą decyzją i brakiem ograniczeń w zakresie limitów wstrzymujemy zapowiadane utworzenie stref buforowych w pojazdach lubelskiej komunikacji miejskiej – informuje Fisz. Oznacza to, że pasażerowie wciąż mogą wsiadać i wysiadać z autobusów i trolejbusów pierwszymi drzwiami. Jak długo? – W tym zakresie będziemy podejmować stosowne decyzje, adekwatnie do bieżącej sytuacji.