Do dwukrotnego podpalenia kamienicy przy ul. Niecałej przyznał się 12-letni mieszkaniec budynku przy tej samej ulicy. Po podpaleniu z ukrycia patrzył jak strażacy gaszą pożar.
Najpoważniejszy pożar wybuchł w sierpniu. Podpalacz podłożył ogień na strychu. Pożar objął całe poddasze, uszkodził dach. Ogień zajął również stojący obok barakowóz firmy budowlanej oraz garaż.
Akcja strażaków trwała kilka godzin. Straty oszacowano na ponad 30 tys. złotych.
- W komisariacie I została powołana grupa funkcjonariuszy, której zadaniem było ustalenie podpalacza - mówi Anna Smarzak, z lubelskiej policji. - W czwartek policjanci zatrzymali 12-letniego ucznia jednej ze szkół podstawowych. Chłopak przyznał się do winy w obecności rodziców. Przyznał, że podpalił kamienicę dwukrotnie. Z ukrycia patrzył nawet jak straż gasi pożar.
12-latek tłumaczył się, że podpalał bo miał kłopoty w szkole. Zajmie się nim sąd rodzinny.