W sobotę dziewczynka uciekła, w niedzielę się odnalazła. Pokonała w tym czasie ponad 400 kilometrów pociągiem. Na nastolatkę z Iławy funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei natknęli się na dworcu w Lublinie.
SOK-iści zauważyli dziewczynkę w niedzielę przed południem. Podeszli do niej i zaczęli rozmawiać. 14-latka przyznała, że szuka jej policja, bo dzień wcześniej uciekła z domu. Zapewniła, że trasę z Iławy do Lublina pokonała sama, pociągiem.
SOK-iści potwierdzili te informacje, nie powzolili dziewczynie odejść i wezwali policję. Cała i zdrowa została przekazana mundurowemu patrolowi.