Jacek Mirosław, wieloletni fotoreporter Sztandaru Ludu i Dziennika Wschodniego ma w swojej kolekcji wiele zdjęć dotyczących miejskiej komunikacji; większość z czasów PRL-u. - Bolączką tamtych lat były przed wszystkim nagminnie spadające pałąki w trolejbusach - wspomina. - Pamiętam także, że w latach 80. powszechne były przyczepki, które były doczepiane do autobusów. Do środka wchodziło kilkadziesiąt osób; strasznie telepało, ale dziwnie się jechało, bo nie było słychać silnika.
4 linie, 6 autobusów
Początki zbiorowej komunikacji w Lublinie przypadają na II połowę XIX w. Podstawowym pojazdem była wtedy dorożka i konny omnibus. Dopiero w 1912 r. Lubelska Spółka Samochodowa otrzymała koncesję na uruchomienie regularnej linii autobusowej.