„4 zmarłych, wasza wina”. Ktoś umieścił taki napis na murze terenu dowództwa Wielonarodowej Brygady przy ulicy Radziszewskiego w Lublinie. Z maila, jaki otrzymaliśmy wynika, że był to protest przeciwko sytuacji uchodźców na granicy, który miał na celu m.in. „upamiętnienie ofiar polskiego rządu”.
– Czwórka uchodźców zmarła wczoraj na polskiej granicy! Fatalne warunki pogodowe, brak schronienia i brutalność polskich służb doprowadziły do tragedii. Osoby uciekające ze zniszczonych i zdestabilizowanych przez zachód regionów umierają na skutek decyzji polskiego rządu, a ich śmierć przechodzi bez echa. Nie możemy pozwolić na milczenie! – czytamy w mailu, który wysłano do naszej redakcji. – Działanie to miało na celu upamiętnić ofiary polskiego rządu i zaznaczyć, że w niszczeniu Bliskiego Wschodu brała udział również polska armia – dodaje autor wiadomości.
Napis ma związek ze śmiercią czterech osób w rejonie granicy polsko-białoruskiej. Jak poinformowała dziś straż graniczna, potwierdziły się informacje o śmierci trzech migrantów w trzech różnych miejscach w strefie przy granicy z Białorusią. Jeden z patroli zauważył także po białoruskiej stronie granicy zwłoki kobiety.
Budynek przy ulicy Radziszewskiego jest zajmowany przez Wielonarodową Brygadę, w skład której wchodzą żołnierze z Polski, Litwy i Ukrainy. Jednostka została powołana do działań wyłącznie pokojowych. Nie ma nic wspólnego z misją Wojska Polskiego w Afganistanie lub innych rejonach świata. Żołnierze z tej jednostki nie uczestniczą również w działaniach prowadzonych przy granicy w związku z wprowadzeniem tam stanu wyjątkowego.
– Konserwator zamaluje ten napis. Szkoda, że została zniszczona dopiero co wyremontowana elewacja – usłyszeliśmy dziś w siedzibie brygady w Lublinie.