Z ok. 700 tys. zł do 830 tys. zł urosły ujawnione dotąd koszty koncertu zamówionego przez Ratusz z okazji 700-lecia nadania Lublinowi praw miejskich. Chociaż na jaw wychodzą kolejne umowy, to wciąż nie jest znany ostateczny koszt widowiska, które wystawiono dla 2 tys. widzów.
Widowisko „Zakochani w Lublinie” było oficjalną inauguracją miejskiego jubileuszu. Pokazano je dwukrotnie, pod koniec stycznia. Muzykę skomponował i zaaranżował Tomasz Momot, a w spektaklu brało udział aż 200 artystów, w tym Krzysztof Cugowski, Beata Kozidrak czy Urszula.
– Koszt związany z wyprodukowaniem koncertu, próbami, wynajmem sal, rejestracją audio i video, specjalnie przygotowanymi tekstami, muzyką i występem artystów to ok. 700 tys. zł – podawała przed miesiącem Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. Kontrakty wykazane wówczas w publicznym rejestrze umów zawartych przez miasto sumowały się wtedy do kwoty 730 tys. zł.
Okazuje się, że nie były to wszystkie wydatki. W internetowym rejestrze pokazały się później kolejne pozycje związane ze styczniowym widowiskiem. To opiewająca na 55 tys. zł umowa na przygotowanie oprawy graficznej widowiska wraz z przeniesieniem praw autorskich. A także umowa licencyjna za 42,5 tys. zł ze Stowarzyszeniem Autorów ZAIKS.
Wczoraj ponownie spytaliśmy o koszt imprezy. – To 830 tys. zł – odpowiada Krzyżanowska. Ale nie jest powiedziane, że to ostateczny bilans. – Nie są w to wliczone działania promocyjne, jak folder rozdawany podczas wydarzenia oraz zaproszenia na koncert – przyznaje rzeczniczka. Ile trzeba doliczyć do rachunku? Tego nie wiadomo, bo wydatki pochodziły z ogólnej puli na promocję 700-lecia nadania praw miejskich.
Spośród umów związanych z widowiskiem i widniejących w rejestrze, na największą kwotę – ponad 153 tys. zł – opiewa „porozumienie o współpracy” zawarte przez miasto z Centrum Spotkania Kultur. Właśnie tutaj pokazywano spektakl: raz dla osób posiadających zaproszenia, a raz dla posiadaczy biletów, które kosztowały od 60 do 110 zł.
– Dochód ze sprzedaży biletów wyniósł 57 513,10 zł brutto – informuje Ewa Dados-Jabłońska, rzecznik prasowy CSK. Gdzie trafiły te pieniądze? – W myśl porozumienia z miastem zostały przeznaczone na najem dodatkowego wyposażenia i koszty produkcji wydarzenia.
Jednym z większych kosztów była zapłata blisko 74 tys. zł za rejestrację koncertu siedmioma kamerami. Zapis widowiska ma być później dystrybuowany wśród mieszkańców. Ile trafiło do artystów? Umowa z Beatą Kozidrak opiewa na 65 tys. zł, z Krzysztofem Cugowskim na 50 tys. zł, z Piotrem Cugowskim na 30 tys. zł, a z Urszulą 29,5 tys. Główny autor za kompozycję, aranżację i dyrygowanie dostał nieco ponad 21 tys. zł.