Nie dojdzie w tym roku do obiecanego przez prezydenta remontu najbardziej sfatygowanego odcinka ul. Zana między ul. Filaretów a Nadbystrzycką. Ratusz uznał, że miasta nie stać teraz na odnowienie wyboistej drogi, a Rada Miasta zatwierdziła prezydencką prośbę o cięcia w funduszach na remonty.
Odnowienie ul. Zana jest jedną z obietnic wyborczych Krzysztofa Żuka. – Zwykły remont najtrudniejszych fragmentów zapewne zrealizujemy w roku przyszłym – mówił jesienią 2018 r. podczas konferencji prasowej, jednak w „roku przyszłym”, czyli 2019, zapowiadany remont nawet się nie zaczął.
Żadnej wzmianki o remoncie nie ma też w budżecie Lublina na rok 2020. Mówiło o nim tylko… uzasadnienie do projektu uchwały, którego nie przepisuje się do budżetu. W uzasadnieniu czytamy, że remont ul. Zana będzie opłacony ze specjalnej „rezerwy celowej na zadania drogowe w dzielnicach”.
Mimo to remont nie został wpisany do planu tegorocznych przetargów ogłoszonego w styczniu (epidemii jeszcze nie było) przez Zarząd Dróg i Mostów. Ratusz zapewniał, że to jeszcze nic nie znaczy, bo „plan jest w ciągu roku aktualizowany”. Rok zbliża się do połowy, a ul. Zana nie ma w planie.
Jeszcze do wczoraj w „rezerwie na zadania drogowe w dzielnicach” znajdowała się kwota 9,4 mln zł. Jednak na wniosek prezydenta Lublina radni okroili rezerwę o 1,2 mln zł. Dopiero teraz Ratusz oficjalnie przyznał, że w tym roku nie dojdzie do skutku zapowiadany wcześniej przez prezydenta remont mocno sfatygowanej ul. Zana.
– Ze względu na obecną sytuację związaną z obniżeniem wpływów do budżetu dokonujemy korekt w planach remontowych – potwierdza nam Grzegorz Jędrek z biura prasowego Ratusza. – Rezerwa celowa na zadania drogowe w dzielnicach nie jest obecnie wykorzystywana. Zmiana planów objęła też ul. Zana, na której w tym roku nie uda nam się rozpocząć remontu.
Nie tylko ta ulica musi czekać. Wspomniana wcześniej rezerwa, jak wynikało z uzasadnienia do projektu budżetu, miała też wystarczyć na remont ul. Herberta (w całości). – Będzie nam trudno tę kwestię wykonać – przyznał przed radnymi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta miasta.
Z tej samej puli finansowany miał być też remont ul. Nałkowskich od Żeglarskiej do Romera, ul. Konstantynów, Lotniczej i Młodej Polski, ale takich prac dotąd tu nie było. Czy prace w tym miejscu dojdą do skutku?
– Już dziś wiemy, że wiele planowanych remontów i modernizacji będziemy musieli przełożyć, jednak staramy się tak poukładać listę zadań, by cięcia były jak najmniej odczuwalne – stwierdza Joanna Stryczewska z Urzędu Miasta. – O ostatecznej skali redukcji wydatków zadecyduje poziom spadku dochodów budżetu miasta.
Urzędnicy zastrzegają, że dopiero w połowie lipca może być wiadomo, jak duży będzie uszczerbek w miejskiej kasie. – Wówczas będzie możliwe wskazanie listy konkretnych zadań, których realizacja zostanie czasowo wstrzymana – zapowiada Stryczewska. – Dziś jest jeszcze na to za wcześnie.
Z puli pieniędzy zarezerwowanej na remonty dzielnicowych dróg odnowiony został w tym roku odcinek ul. Nałęczowskiej od stawów do Gnieźnieńskiej, remontowana była ponadto ul. Bema.