Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Abp Stanisław Budzik (Wojciech Nieśpiałowski)
To nie jest rewolucja w finansowaniu Kościoła – tak czwartkowe porozumienie z rządem dotyczące finansowania związków wyznaniowych w Polsce komentuje abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.
W piątek metropolita lubelski spotkał się z dziennikarzami. Spotkanie dotyczyło zmian w Funduszu Kościelnym, który ma zostać zastąpiony dobrowolnym odpisem z podatku w wysokości 0,5 proc. Odpis zacząłby obowiązywać już od przyszłego roku i objąłby zeznanie podatkowe za rok 2013.
– Będzie to zamknięcie jednej jedynej sprawy, która w Konkordacie nie została uwzględniona – zaznacza abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.
Zdaniem duchownego pieniądze z Funduszu Kościelnego stanowią niewielką część budżetu Kościoła. – To nie jest rewolucja w finansowaniu Kościoła – zaznacza metropolita lubelski. – Bo my nadal liczymy na ofiarność wiernych. Z tego żyje parafia i diecezja.
– Będzie to zamknięcie jednej jedynej sprawy, która w Konkordacie nie została uwzględniona – zaznacza abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.
Zdaniem duchownego pieniądze z Funduszu Kościelnego stanowią niewielką część budżetu Kościoła. – To nie jest rewolucja w finansowaniu Kościoła – zaznacza metropolita lubelski. – Bo my nadal liczymy na ofiarność wiernych. Z tego żyje parafia i diecezja.
Przy tej okazji dziennikarze pytali też metropolitę o stan finansów archidiecezji lubelskiej.
– Wiążemy z trudem koniec z końcem – przyznaje abp Budzik. – Żyjemy z ofiarności wiernych.
Metropolita zapowiedział również, że jeśli wejdzie w życie odpis z podatku to duchowni będą informować, na co zostały przeznaczone przekazane środki.
– Myślę, że będziemy, co roku zdawać sprawozdania z wykorzystania tych pieniędzy – zapowiada abp Budzik.
– Wiążemy z trudem koniec z końcem – przyznaje abp Budzik. – Żyjemy z ofiarności wiernych.
Metropolita zapowiedział również, że jeśli wejdzie w życie odpis z podatku to duchowni będą informować, na co zostały przeznaczone przekazane środki.
– Myślę, że będziemy, co roku zdawać sprawozdania z wykorzystania tych pieniędzy – zapowiada abp Budzik.
