Były wiceminister spraw zagranicznych zatrzymany przez lubelskich funkcjonariuszy CBA. Chodzi o śledztwo dotyczące afery wizowej. Piotr W. odmówił składania wyjaśnień.
Sprawę nadzoruje Lubelski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Lublinie. Postępowanie przygotowawcze dotyczy m.in. składania obietnic udzielenia korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem pozwoleń na pobyt w Polsce dla cudzoziemców.
Piotr W., były wiceminister został zatrzymany w środę na terenie województwa mazowieckiego. - W miejscu zamieszkania osoby zatrzymanej przeprowadzono przeszukanie mające na celu zabezpieczenie dowodów rzeczowych mogących mieć znaczenie w prowadzonym postępowaniu przygotowawczym - informuje zespół prasowy CBA.
W Lubelskim Wydziale Zamiejscowym Prokuratury Krajowej w Lublinie usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień w okresie od lutego 2022 roku do maja 2023 roku. - Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że Piotr W. pełniący funkcję Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w latach 2019–2023, w ramach powierzonych obowiązków odpowiadając m. in. za problematykę konsularną oraz nadzorując zadania wykonywane przez Departament Konsularny, przekroczył swoje uprawnienia poprzez naruszenie obowiązujących w ministerstwie procedur związanych z rejestracją i obiegiem dokumentów. Ponadto, zatrzymany otrzymał zarzuty za podejmowanie nieuzasadnionych interwencji dotyczących przyspieszenia procedur wizowych oraz udostępnił osobie nieuprawnionej informacje objęte tajemnicą służbową”- podaje CBA.
Moim zdaniem zatrzymanie i wypuszczenie Piotra W. jest obstrukcją wobec działań Komisji Śledczej ds. Afery wizowej. Teraz podejrzany może odmówić składania zeznań przed komisją, a bez zarzutów, musiałby odpowiadać. Na taki motyw wskazuje również niespotykany liberalizm…
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 17, 2024
Oświadczenie Piotra W.
Prokuratura Krajowa podała w środę, że podejrzany nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień.
Prokurator zastosował wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł. Piotrowi W. grozi do 10 lat więzienia.
Śledztwo jest rozwojowe. W tej sprawie zarzuty otrzymało już 9 osób.
W środę po godz. 21 Piotr W. wydał oświadczenie. "Potwierdzając komunikat Prokuratury, chcę zaznaczyć, że odmowa składania wyjaśnień wynikała tylko z ogromnego stresu związanego wprost z dzisiejszymi czynnościami, a - będąc pomnym wcześniejszych doświadczeń - w pełni szanuję swój organizm i zdrowie. Od początku deklarowałem chęć wyjaśnienia wszystkich okoliczności i potwierdza to m.in. udzielenie przeze mnie wywiadu co do okoliczności sprawy dla jednej ze stacji radiowych - pisze były wiceminister.