Były poseł Robert Luśnia z Lublina był agentem służby bezpieczeństwa – potwierdził wczoraj Sąd Lustracyjny. To już drugie takie orzeczenie w tej sprawie.
Luśnia odwoływał się od wyroku sądu pierwszej instancji. Podważał wiarygodność materiałów SB. W oświadczeniu lustracyjnym podał, że nie pracował z bezpieką.
Luśnia wszedł do sejmu poprzedniej kadencji z listy Ligi Polskich Rodzin. Potem był w kole Ruchu Katolicko- Narodowego prowadzonym przez Antoniego Macierewicza. (er)