Nowy akademik może powstać przy al. Długosza w miejscu zlikwidowanego Szkolnego Schroniska Młodzieżowego. Prywatny inwestor kupił od miasta działkę i budynek, który zamierza wyburzyć i zastąpić nowym, znacznie większym
Miejską działkę (0,18 ha) kupiła za 1,5 miliona zł lubelska spółka CRH Akademos prowadząca na Czechowie szkoły „Paderewski”: podstawówkę, gimnazjum, liceum i szkoły językowe. Jakie ma plany wobec nieruchomości przy al. Długosza?
– Mamy dwa warianty: albo szkoła podstawowa, albo akademik – mówi Adam Kalbarczyk, prezes spółki. W rozmowie z nami zapowiada, że decyzja zostanie podjęta do końca roku, zaś w przyszłym mogłyby się tu zacząć prace budowlane. Potwierdza też, że oba warianty inwestycji zakładają wyburzenie budynku dawnego schroniska, bo nie daje on zbyt wielkich możliwości: powstał w 1943 r., jest parterowy i nie ma piwnic.
Bardziej prawdopodobne jest, że powstanie tu akademik. – Chcielibyśmy mieć podstawówkę, ale działka jest ciasna i jest problem z terenem rekreacyjnym – wyjaśnia Kalbarczyk. – Dla akademika mamy już decyzję o warunkach zabudowy.
Wspomniana decyzja Urzędu Miasta dopuszcza budowę czteropiętrowego „obiektu zamieszkania zbiorowego”, co może oznaczać internat lub dom studencki. Z dokumentu wynika, że na każde dwa pokoje przypadać musi co najmniej jedno miejsce parkingowe. Decyzja została wydana 26 stycznia na wniosek spółki CRH Żagiel Dom prowadzącej działalność budowlaną i deweloperską. Nie jest jeszcze prawomocna, bo nie minął czas na składanie odwołań.
Miasto już w zeszłym roku próbowało sprzedać budynek wraz z działką, ale wtedy nie znalazło chętnych. Nie każdy zresztą mógł się zgłosić, bo przetarg był ograniczony do „podmiotów realizujących cele oświatowe” i wpisanych do odpowiednich rejestrów. Te same ograniczenia obowiązywały w drugim przetargu, nie zmieniła się też cena wywoławcza 1 milion 499 tysięcy złotych. Tym razem znalazł się kupiec. Spółka CRH Akademos jako jedyna stanęła do przetargu.
Szkolne Schronisko Młodzieżowe działało przy al. Długosza przez ponad 30 lat. O jego likwidacji Rada Miasta przesądziła w czerwcu 2015 r. na wniosek prezydenta Lublina. Tłumaczył on, że zainteresowanie noclegami jest nieduże, obłożenie miejsc wynosi w skali roku ok. 20 proc., przez co do działalności schroniska trzeba dopłacać prawie ćwierć miliona złotych rocznie.