U zbiegu ulic Sławinkowskiej i Willowej nie będzie masztów telefonii komórkowej. Urzędnicy stwierdzili, że nie pasują do krajobrazu
– To bardzo dobra wiadomość. Kiedy usłyszałam, że jakieś 100 metrów od mojego domu ma się pojawić kompleks anten, zaczęłam się bać o zdrowie mojej rodziny – cieszy się Anna Czycza z ulicy Liliowej w Lublinie.
O tym, że w środku dzielnicy domków jednorodzinnych stanie zespół masztów przekaźnikowych mieszkańcy dowiedzieli się w marcu i od razu zaczęli protestować. Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta sprawdził, czy anteny rzeczywiście mogą zagrażać zdrowiu. Okazało się, że nie ma się czego obawiać.
Ratusz znalazł jednak inny sposób na zablokowanie inwestycji. – Stwierdziliśmy, że ustawienie anten w tej okolicy zaburza ład architektoniczny osiedla – wyjaśnia Anna Rybak z Wydziału Architektury i Budownictwa. – Architekt przygotowujący tę decyzję, stwierdził, że zespół masztów byłby obcym i agresywnym elementem w tej okolicy. Mówiąc wprost, anteny tutaj nie pasują. Zwłaszcza, że blisko jest ogród botaniczny, a wokół niskie domki jednorodzinne – dodaje.
To pierwsza taka decyzja w Lublinie. Czy w podobnych przypadkach można spodziewać się kolejnych korzystnych dla mieszkańców rozstrzygnięć? – Pod warunkiem, że dany teren nie ma obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego – zaznacza Anna Rybak.
Korzystną dla mieszkańców Ratusza decyzję można zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wiadomo już, że sieć Play, która chce ustawienia anten u zbiegu ulic Sławinkowskiej i Willowej, skorzysta z tej możliwości.
– Zawsze staramy się znaleźć wyjście, by nasze maszty stanęły w danym miejscu – mówi Mariusz Gruszka rzecznik sieci Play.