Zamaskowany człowiek podrzucił do centrum masażu tajskiego butelkę z nieznaną substancją. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Do ataku na salon masażu w Lublinie doszło wczoraj po godzinie 19. Jak wynika z relacji służb – zamaskowany mężczyzna miał wrzucić do lokalu przy ulicy Chopina, w którym znajduje się centrum masażu tajskiego, butelkę ze śmierdzącą substancją. Strażacy na miejscu stwierdzili jednak brak niebezpiecznego skażenia, ale środek został pobrany do przeprowadzenia dalszych badań. W godzinach wieczornych przed skrzyżowaniem z Okopową trwały również utrudnienia. To z powodu wygrodzenia jednego pasa na czas przeprowadzonej akcji. Z ustaleń policji wynika, że nikt nie ucierpiał, a osoby znajdujące się w okolicy zostały ewakuowane. Trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.