Nawet 10 lat w więzieniu może spędzić 36-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego, który włamał się do sklepu. Powodem był głód nikotynowy. Dodatkowo chciał się wzbogacić, to ukradł też zdrapki.
Do zdarzenia doszło na terenie gminy Jastków w połowie stycznia. Lubelscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży papierosów oraz zdrapek w jednym ze sklepów. Tego samego dnia wpłynęło do nich zgłoszenie dotyczące uszkodzenia szyby w sklepie położonym kilka kilometrów dalej. Łącznie straty wyceniono na ponad 20 tysięcy złotych.
Policjanci od początku podejrzewali, że za tymi dwoma przestępcami musi stać jedna osoba. Podejrzenia padły na 26-letniego mieszkańca powiatu lubelskiego.
Mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do obu przestępstw. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.