W nocy z 26 na 27 stycznia technik kryminalistyki z puławskiej komendy policji, jadąc nieoznakowanym radiowozem ulicą Lubelską, zauważył Seata, którego kierowca wyraźnie miał problem z zapanowaniem nad pojazdem.
Nie trzymając pasa ruchu, w pewnym momencie najechał na krawężnik. I dalej kontynuował jazdę. Technik wjechał na sąsiedni pas ruchu, aby zobaczyć kto kieruje samochodem. Okazało się, że w pojeździe znajdują się trzy nastoletnie osoby, dwóch chłopców i dziewczyna.
Mając podejrzenie, że kierujący Seatem może być nietrzeźwy, technik przekazał dyżurnemu informację, prosząc o przybycie patrolu z urządzeniem do badania na trzeźwość. Sam w tym czasie nadal jechał za pojazdem, aby zatrzymać go w bezpiecznym miejscu. W pewnym momencie, kierujący zjechał w boczną uliczkę i zatrzymał samochód. Policjant również się zatrzymał, włączył sygnały błyskowe i udał się do Seata. Okazało się, że kierujący już nie siedzi za kierownicą gdyż przeskoczył na tylne siedzenie, do koleżanki.
Przyczyna takiego zachowania wyszła na jaw po sprawdzeniu go w policyjnym systemie. 18-latek z Puław nie ma prawa jazdy. A badanie trzeźwości wykazało blisko promil alkoholu w organizmie.
Teraz 18-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 oraz co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.