Być może jeszcze w tym miesiącu, u nas, w Lublinie, zostanie ogłoszony ambitny rządowy plan budowy dróg do 2023 roku. Na S19 wzdłuż granicy, A2 do Białej Podlaskiej i S17 do Hrebennego trafi dodatkowe 28 mld zł
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, już w przyszłym tygodniu lub w najdalej do końca lipca ogłosi w Lublinie odświeżony Plan Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 z perspektywą do 2025 roku. Ministerstwo zamierza intensywnie wesprzeć budowę dróg w naszym regionie Polski i generalnie na wschodzie Polski. Na ten cel resort przeznaczył dodatkowe 28 mld zł.
Ofensywa drogowa rządu PiS na wschodzie nie powinna dziwić: to właśnie w tych regionach partia Jarosława Kaczyńskiego ma najwyższe poparcie wyborców. A plan jest wręcz imponujący. Poza realizowanymi już S17 Kurów Zachód – węzeł Lubelska pod Warszawą i S19 Lublin-Rzeszów, przewiduje budowę autostrady ze stolicy aż do Białej Podlaskiej, S17 od Piask do granicy z Ukrainą w Hrebennem oraz S19 z Lublina do przejścia z Białorusią w Kuźnicy i od Rzeszowa do Barwinka.
– Te trzy inwestycje są strategiczne. Szczególnie ważna jest Via Carpathia, o czym mówił wicepremier Mateusz Morawiecki podczas ubiegłotygodniowego kongresu naszej partii – komentuje Artur Soboń, lubelski poseł PiS. – Jednak nie plany, ale ich realizacja jest najważniejsza – zaznacza.
A to rzeczywiście spore wyzwanie. Według nowego planu ma powstać ponad 100 km A2, od Warszawy do Białej Podlaskiej. Inwestycje podzielono na trzy etapy, od stolicy do Mińska Mazowieckiego (15 km), od Mińska do Siedlec (32 km) i dalej do Białej Podlaskiej (70 km). O ile dwa pierwsze odcinki są już projektowane lub w przetargu, to ostatni do Białej jest w powijakach, na etapie prac koncepcyjnych.
Rozbudowany plan przedłuża także S17, od Piask do Hrebennego. S19 ma powstać od granicy w Kuźnicy na północy do przejścia w Barwinku na południu. S19, czyli Via Carpathia, ma być „kręgosłupem Polski Wschodniej”. Droga połączy Litwę, Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię oraz Grecję.
– „Po owocach ich poznacie”, zapowiedzi to jedno, a ich realizacja, to drugie – komentuje te plany Stanisław Żmijan, poseł PO i członek sejmowej Komisji Infrastruktury. – Za tymi deklaracjami nie ma ani słowa o źródłach finansowania. Mamy tylko informację o zwiększeniu limitu wydatków o 28 mld zł. Chyba że po środki PiS sięgnie do kieszeni podatnika, zwiększając o 25 groszy opłatę paliwową – dodaje poseł PO.
Ale nie tylko to budzi wątpliwości posła. – W 2015 roku ogłosiliśmy szereg przetargów na budowę dróg. Przez ponad 600 dni resort infrastruktury nie doprowadził do ich rozstrzygnięcia. Przykładem niech będzie przetarg na obwodnicę Tomaszowa Lubelskiego ogłoszony 30 września 2015 roku i do dziś nie zakończony (obecnie jest na etapie wyboru wykonawcy – przyp. red.) – dodaje poseł.
– Poprzedni rząd zostawił nam mocno niedoszacowany program budowy dróg. Dzięki większym wpływom do budżetu jestem spokojny o realizację naszego programu budowy dróg – ripostuje poseł Soboń. Budżet Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 zwiększono ze 107 do 135 mld. Te dodatkowe 28 miliardów trafi właśnie na Ścianę Wschodnią.