Adam Kalinowski nie sprawdził się jako dyrektor Szpitala Kolejowego w Lublinie, więc marszałek województwa znalazł mu nową, ciepłą posadę
Wszystko było zgrane w czasie. Przedwczoraj Kalinowski, chyba nie mając wyjścia - wisiał nad nim 22-milionowy dług szpitala kolejowego, którym kierował - złożył rezygnację. Zarząd Województwa ją przyjął. Tego samego dnia Dariusz Podstawka, dyrektor WORD w Lublinie dostał wypowiedzenie z pracy. Podstawka wielkiego żalu do marszałka nie ma, przynajmniej głośno o tym nie mówi. - Może to dobrze, bo bym się tu zasiedział - powiedział Dziennikowi. - Przepracowałem tutaj 5,5 roku. Zorganizowałem ośrodek i chyba powodów do narzekań na WODR nie było. Pomogę następcy.
Następcą jest A. Kalinowski. Były właściciel szkoły jazdy i były już dyrektor szpitala. Jak mówią nasi anonimowi rozmówcy firma padła, a nieuregulowane sprawy ciągnęły się za nią przez jakiś czas. W szpitalu kolejowym został zastępcą Andrzeja Niemczyka. W lutym 2002 r. Regionalna Izba Obrachunkowa ujawniła, że Niemczyk działał na szkodę szpitala, powodując co najmniej 1 mln złotych strat w latach 2000-2001. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi prokuratura. Szefem został więc Kalinowski. W br. Urząd Marszałkowski skontrolował ubiegły rok jego dyrektorowania. Wykrył mniejsze i większe nieprawidłowości w gospodarce finansami, zawieraniu umów dzierżawy, nadzorze nad materiałami budowlanymi.
• Czym się zasłużył Kalinowski, że został dyrektorem WORD?
- Dokonujemy zmian personalnych i to są pierwsze ruchy kadrowe - mówi Henryk Makarewicz.
• Dyrektor chyba nie najlepiej gospodarował szpitalem, co zresztą stwierdziła kontrola pańskich urzędników?
- Gdyby sięgnąć do protokołów kontroli w innych szpitalach, byłoby to samo - odpowiada Makarewicz. - Ja nie mam aż tak złej oceny w tej sprawie, jak to Dziennik opisywał. Zresztą przed Kalinowskim był Niemczyk, po którym są pozostałości.
• Ale Kalinowski był zastępcą Niemczyka?
- No tak.
• Czy pańską decyzją kierowały względy polityczne? Adam jest przecież bratem znanego Jarosława?
- Mnie nie interesuje, kto jest kim. Podejmuję decyzję w poprzek układów politycznych. Liczą się kompetencje. Poza tym dotychczasowy dyrektor WORD sam myśli o zmianie, zastanawia się nad przejściem do specjalnie tworzonej komórki ds. administrowania mieniem samorządu.