(WOJCIECH NIEŚPIAŁOWSKI)
Poseł i prywatna firma narzekają, że miasto nie zorganizowało "strefy kibica” z prawdziwego zdarzenia. Płatna strefa w Targach Lublin świeci pustkami
Zobacz >> Pustki w strefie kibica na meczu Francja - Anglia
– Jesteśmy przygotowani do legalnego wyświetlania meczu, ale baliśmy się odpowiedzialności za zorganizowanie imprezy. Miasto nie było zainteresowane wspólnym przedsięwzięciem – mówi Adam Horodecki z LED Inwazja.
Za przedsiębiorcą wstawił się w poniedziałek poseł Ruchu Palikota, Michał Kabaciński. Zorganizował konferencję prasową na placu Po Farze. Pojawił się obok tablicy z hasłem: "Żuk i Hetman dwa bratanki, w strefie Euro postawili nam płatne bramki”. To aluzja do tego, że zarówno prezydent Lublina, jak i marszałek województwa są udziałowcami Targów Lublin, gdzie działa płatna strefa kibica.
– Dlaczego miasto nie wykorzystuje takiej okazji jak Euro 2012 do promocji? Mamy sprzęt, licencję, mnóstwo młodych ludzi, którzy chętnie obejrzą za darmo mecze w centrum miasta – mówi Kabaciński.
Ocenił przy okazji "strefę kibica” zorganizowaną na terenie Targów Lublin w Parku Ludowym. – Poza meczem polskiej reprezentacji świeciła pustkami. Do Targów trudno dojechać, jest tam duszno, a miejsc dla zwykłych kibiców jak na lekarstwo, bo większość biletów na mecze Polski wykupiły firmy z funduszy socjalnych. Targi są skandalicznie faworyzowane – ocenia poseł.
Kabaciński przypomniał sprawę "strefy kibica”, która miała zorganizować Lubelska Regionalna Organizacja Turystyczna na błoniach pod Zamkiem w Lublinie (licencja na wyświetlanie meczu też należała do LED Inwazja). LROT zrezygnowała z pomysłu. Jej przedstawicielka przyznała: Były sygnały, że impreza na błoniach stanowi bezpośrednie zagrożenie dla powodzenia imprezy w Targach Lublin.
– W Parczewie jest strefa kibica na stadionie. Nie rozumiem, dlaczego nie mogła powstać w Lublinie – dziwi się Kabaciński.
Miasto zapewnia: Kłód pod nogi organizatorom nie rzucaliśmy. – Zgodziliśmy się na użyczenie LROT terenu pod Zamkiem i przypomnieliśmy, że to nie zwalnia ich od zdobycia zezwoleń i uzgodnień, np. od policji. Nie było monopolizacji strefy w Targach Lublin – mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta Lublina.
– Kontaktował się ze mną w piątek przedstawiciel firmy LED Inwazja. Pytał o organizację strefy kibica. Przekazałam mu, jakie warunki trzeba spełnić. Do tej pory nie dostaliśmy żadnego wniosku – podkreśla Mieczkowska-Czerniak.