134 punkty wystarczyły, aby dostać się do przodującego rankingach Lubelszczyzny I LO im. Czarnieckiego w Chełmie. W Lublinie z takim wynikiem nie przyjęłoby żadne z prestiżowych liceów.
- Jedźmy już, robota czeka - mówił do mamy, która chciała dłużej wymieniać z koleżankami opinie o zawiłościach rekrutacji. Łukasz spieszył się do swojego komputera, aby kończyć stronę internetową, która zaczął właśnie tworzyć.
- Do "Zamojskiego” jestem już przyjęta, wystarczyło 160 punktów - cieszyła się tuż po ogłoszeniu wyników absolwentka Gimnazjum nr 9, Agnieszka Żukowska (165 punktów). - Muszę jeszcze sprawdzić V LO i IX LO.
II LO im. Zamoyskiego ustaliło najwyższy próg punktowy (160), co oznacza, że Agnieszka przyjęta została do każdego z wybranych przez nią liceów. Nie wie jeszcze, w którym będzie się uczyć i odkłada decyzję, gdzie złoży oryginał świadectwa.
- Nie chodzi tylko o to, gdzie jest się przyjętym - wyjaśnia jej koleżanka, drugoklasistka z "Zamoja”, Karolina Bartoś. - Ważne jest także towarzystwo, to gdzie pójdą znajomi. Lepiej uczyć się tam, gdzie ma się przyjaciół.
W I LO im. Stefana Czarnieckiego w Chełmie już przed godziną 10 kłębił się tłum zainteresowanych wynikami rekrutacji. Dla Agnieszki Szelążek był to szczęśliwy dzień. Została przyjęta do szkoły i klasy o wymarzonym profilu. - Składałam podanie do klasy lingwistycznej i dostałam się. Jestem bardzo szczęśliwa.
Ale nie każdy był w tak komfortowej sytuacji jak Łukasz czy Agnieszka.
- Jestem bardzo zdenerwowana, bo się nie dostałam, a moje koleżanki tak. Złożyłam też papiery do Mickiewicza i Katolickiego - powiedziała Ola, tuż po obejrzeniu listy ze 183 nazwiskami przyjętych do IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Białej Podlaskiej.
Z telefonem przy uchu rodzice absolwentów gimnazjów biegali wraz z dziećmi do kolejnych szkół. Wielu z nich nie dostało się bowiem do żadnej z trzech, gdzie zgodnie z przepisami złożyli dokumenty. Teraz nie wiedzą: czekać aż ci najlepsi zwolnią część miejsc w prestiżowych liceach, a oni wejdą z list rezerwowych, czy od razu przenieść dokumenty do liceów, którym wciąż brakuje kandydatów. Wczoraj w Lublinie było to XI, XVIII i XXII LO.
Ewa Dziadosz, (szer, mal)