Podstawową przyczyną katastrofy samolotu TS-11 "Iskra”, do której doszło 4 września w miejscowości Jagodne koło Ryk, był błąd pilota 26-letniego Grzegorza Klimkiewicza z 1. Ośrodka Szkolenia Lotniczego w Dęblinie. Taki jest werdykt Komisji Badania Wypadków Lotniczych MON.
- O katastrofie zadecydowały 3 zasadnicze czynniki - mówi płk Edmund Klich, przewodniczący komisji. - Przede wszystkim była ona wynikiem mało skoncentrowanej uwagi pilota na obiekcie pozorowanego ataku podczas wykonywanego ćwiczenia i niezauważenie przez niego przeszkód terenowych. W efekcie tego skrzydłem maszyny uderzył w drzewo. Po drugie: pilot niedokładnie zrealizował manewr w czasie wykonywania pilotażu w locie tzw. koszącym na małej wysokości. Ponadto nie był on najlepiej przygotowany do wyznaczonego zadania