20 osób ma zatrudnić w tym roku montownia, w której powstaną m.in. nowe trolejbusy na bazie ukraińskiej konstrukcji. Firma liczy na wzrost produkcji i zatrudnienia, do 100 osób w 2015 r.
Za każdy pojazd miasto zapłaci 1,7 mln zł, konkurencyjny Solaris chciał o 8 tys. zł więcej. Solaris deklarował też krótszy (2,5 km) dystans, który w pełni obciążony pojazd powinien przejechać bez zasilania z sieci. Ursus i Bogdan obiecują 5 km.
– Po uczciwej walce wygraliśmy ten przetarg nie tylko ceną, ale i parametrami technicznymi, co jest dużym wyzwaniem dla nas, bo przystępujemy do realizacji tych zobowiązań – mówi Karol Zarajczyk, wiceprezes Ursusa.
– Do Lublina będą przyjeżdżały kadłuby wyposażone tylko w niewielkim stopniu. U nas montowane będą osie, zespoły napędowe, instalacja elektryczna, siedzenia i wyposażenie wnętrza – wylicza Marek Zmarz, zastępca dyrektora lubelskiego oddziału Ursusa. Zapewnia, że stal nierdzewna wykorzystana przez Ukraińców do budowy nadwozia pochodzić ma z Zachodu, a urządzenia montowane w Polsce mają być sprawdzone i markowe.
Pięć takich wozów ma być przekazanych do końca września, kolejnych 12 między grudniem br. a połową czerwca 2014 r., a pozostałe 21 do marca 2015 r. – W tym roku przyjmiemy do pracy 20 nowych osób – zapowiada Karol Zarajczyk. W przyszłym liczba pracowników ma się podwoić, a w 2015 r. sięgnąć od 80 do 100 osób.
Zakład ma też sprecyzowane plany produkcji: poza realizacją lubelskiego kontraktu planuje w tym roku złożyć także pięć 12-metrowych autobusów na bazie nadwozia Bogdana. W przyszłym roku zmontowanych ma być 60 wozów (w tym 20 trolejbusów dla Lublina), a w 2015 r. już 150 pojazdów, w tym co najmniej 13 trolejbusów.
Dla ukraińskiego Bogdana taka współpraca z Ursusem to szansa na wejście na rynki Europy Zachodniej. Lublin ma składać nie tylko trolejbusy i autobusy 12-metrowe, ale też hybrydowe autobusy. A nawet trolejbusy przegubowe, również na bazie Bogdana. Konsorcjum chce startować w ogłoszonym niedawno przez miasto przetargu na 12 przegubowych trolejbusów z dodatkowym zasilaniem. – Z wstępnej analizy dokumentów wynika, że nasz trolejbus może być oferowany w tym przetargu – dodaje Zmarz.