Sławny piosenkarz Bogusław Mec nie zaśpiewa w sobotę w lubelskiej filharmonii. Koncert został odwołany, bo artysta się rozchorował. Jak dowiedzieliśmy się z wiarygodnych źródeł, chodzi o powikłania związane z chorobą nowotworową.
To miał być pierwszy od wielu lat koncert artysty nad Bystrzycą. Długa przerwa była spowodowana m.in. chorobą nowotworową, z którą walczył w pierwszej połowie tej dekady. Wtedy dzięki przeszczepowi szpiku wygrał walkę.
Powrócił do nagrywania. W 2005 roku opublikował pierwszy od 13 lat longplay z premierowym materiałem, zatytułowany "Recepta na życie”. Rok temu wydał album "Duety”, na którym znalazły się jego wielkie przeboje na nowo wykonane m.in. z Krzysztofem Kiljańskim, Marcinem Rozynkiem, Justyną Steczkowską, Maciejem Balcarem, Katarzyną Klich i Anną Marią Jopek.
Znowu zaczął występować. Nie koncertował tak często jak w poprzednich dekadach. Za to zaliczył kilka bardzo prestiżowych imprez. Np. w czerwcu bieżącego roku zaśpiewał z Justyną Steczkowską utwór "Mały biały pies” w koncercie "Superduety” na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
Do prestiżowych występów należałby też koncert w Lublinie. Artysta miał dać recital w Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego. Występ był intensywnie promowany plakatami. Jak twierdzą organizatorzy, zostało już sprzedanych ok. 250 biletów.
Niestety, do Agencji Koncertowej "VenaVena” właśnie dotarł mail, w którym Mec odwołuje sobotni koncert z powodu kłopotów z głosem. Jak nam powiedziała przedstawicielka firmy Karolina Słomka, artysta napisał, że stracił głos. Dodał, że prawdopodobnie jest to związane z chemioterapią, której musiał się poddać z uwagi na nawrót nowotworu.
Jolanta Mec, zapytana o stan męża i losy koncertu, potwierdziła, że Bogusław Mec jest poważnie chory i że wysłał do VenaVena list w tej sprawie. Piosenkarz ma jednak nadzieję na szybkie wyzdrowienie. Słomka twierdzi, że w liście prosił o przełożenie terminu koncertu na koniec września.
Ostatecznie agencja umówiła się z artystą na końcówkę października. Bilety zachowują ważność. Jak nas poinformowała Słomka, nabywcy biletów, którym nie odpowiada nowy termin, będą mogli odebrać pieniądze w siedzibie VenaVena, ul. Złota 5/4.