Brał zadatki za sprowadzenie samochodu z zagranicy, ale aut nie przywoził, a pieniędzy nie oddawał. Wczoraj Sąd Okręgowy w Lublinie podtrzymał jeden z wyroków w sprawie Sławomira G.
– Dwa lata temu dałem ogłoszenie, że kupię samochód. Sławomir G. sam się do mnie zgłosił i powiedział, że go sprowadzi – opowiadał wczoraj przed salą rozpraw jeden z poszkodowanych. – W mieszkaniu, które wynajmował, podpisaliśmy umowę przedwstępną. Pokazał mi swój dowód osobisty, podał numer PESEL. Dałem mu zadatek. Po jakimś czasie straciłem z nim kontakt.
Sprawa przeciwko Sławomirowi G., w której poszkodowane były trzy osoby, zakończyła się w styczniu. Zapadł wyrok. – Dostał rok i sześć miesięcy więzienia, miał też naprawić wyrządzone szkody, ale do tej pory pieniędzy mi nie zwrócił – mówi nasz Czytelnik.
Sławomir G. odwołał się. Jednak wczoraj Sąd Okręgowy w Lublinie podtrzymał wyrok. W trakcie rozprawy przypomniał, że mężczyzna ma na swoim koncie 12 wyroków.