Minimum 800 tys. zł musiałoby dołożyć miasto do budowy ośrodka dla osób niepełnosprawnych przy ul. Poturzyńskiej. Firmy zainteresowane kontraktem zaoferowały ceny przekraczające budżet zaplanowany przez miasto.
Ratusz założył, że wszystko uda się zrobić za niewiele ponad 3 mln zł, tymczasem tańsza z dwóch firm startujących w przetargu (spółka Budimak z Panieńszczyzny) wyceniła kontrakt na niemal 3,9 mln zł, zaś droższa (lubelski Adabud) chce za to samo zlecenie ponad 4,6 mln zł.
Z tej sytuacji Urząd Miasta ma dwa wyjścia: dołożyć brakującą kwotę i wybrać wykonawcę lub unieważnić przetarg i ogłosić nowy, z nadzieją na niższe ceny. Decyzja jeszcze nie zapadła. Dodajmy, że kontrakt dotyczy zaprojektowania i wykonania budynku.
Obiekt przy ul. Poturzyńskiej ma być placówką dla dorosłych o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. Z założenia ma służyć 20 osobom, z których 6 będzie tu mieszkać, a 14 ma korzystać z dziennego pobytu po osiem godzin na dobę, siedem dni w tygodniu.
– Mieszkańcy i podopieczni Centrum otrzymają odpowiednie wsparcie w zakresie potrzeb zdrowotnych, pielęgnacyjnych, opiekuńczych, a także rozwijania sprawności ruchowej, kompetencji poznawczych oraz społecznych. Stanowić to będzie ogromną pomoc dla rodzin i opiekunów – informuje Monika Lipińska, zastępczyni prezydenta Lublina. – Placówka będzie ukierunkowana na budowanie atmosfery jak najbardziej zbliżonej do warunków domowych.
Ratusz zakłada, że projektowanie i budowa Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego potrwa dwa lata od podpisania umowy z firmą, która wygra miejski przetarg, jeśli nie ten, to kolejny.
Przypomnijmy, że z własnych funduszy miasto spodziewało się wyłożyć na tę inwestycję zaledwie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Lwią część kosztów miałaby pokryć przyznana miastu dotacja (3,15 mln zł) z rządowego Funduszu Solidarnościowego.