Minister edukacji ma sto procent racji”, "Chuck Noris nie ćpał w szkole”, "Chcemy zmian w polskiej szkole” - z takimi hasłami wyszli wczoraj na ulice zwolennicy ministra edukacji, Romana Giertycha.
Swoje nadzieje wyrażali też uczniowie. - Chcemy, żeby w szkołach był patriotyzm i szacunek. Teraz tego nie ma - mówił Iwo Sawa, uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie.
Podczas manifestacji zbierano także podpisy pod zawiązującym się Ruchem na rzecz Dobrej Szkoły.
- Uważamy, że wszczęta awantura
o Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ma na względzie dobra polskiej młodzieży, a jedynie partykularny interes lewicy okopanej w tym resorcie - mówił Marian Kowalski, prezes lubelskiego okręgu UPR.
- A zarówno my, jak i minister edukacji chcemy po prostu uczniów, a nie przestępców.