81–letnia mieszkanka Lublina uwierzyła, że członek jej rodziny spowodował wypadek drogowy i potrzebne są pieniądze. Kobieta dała się oszukać na 65 tys. zł.
Do 81–letniej mieszkanki Lublina zadzwoniła kobieta podająca się za córkę. Zaczęła opowiadać, że spowodowała wypadek i została zatrzymana przez Policję. Po chwili przekazała słuchawkę mężczyźnie, który miał być prokuratorem. – Mężczyzna oświadczył, że emerytka musi wpłacić kaucję za córkę, aby nie trafiła do więzienia. W trakcie rozmowy 81–latka została poproszona o przygotowanie wszystkich oszczędności, po które zgłosi się adwokat – relacjonuje komisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Starsza kobieta uwierzyła w historię i przekazała oszustom wszystkie wartościowe przedmioty. Łupem przestępców padło 20 tysięcy złotych, złota biżuteria i monety oraz obrączki ślubne.
Policjanci poszukują przestępców. – Jednocześnie apelujemy o rozsądne podejmowanie decyzji finansowych. Policjanci, prokuratorzy czy urzędnicy nigdy nie proszą emerytów o przekazanie jakichkolwiek sum pieniędzy– podkreśla Gołębiowski.