„Chwilówki”, pożyczki na dowód, kredyt bez BIK – zbliżają się święta, a to okres żniw dla firm kuszących „łatwymi pieniędzmi”. Narodowy Bank Polski przestrzega przed takimi ofertami, które mogą zamienić się w dług nie do spłacenia.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Nie daj się nabrać. Sprawdź zanim podpiszesz” – to nowa akcja edukacyjna Narodowego Banku Polskiego i kilku innych instytucji państwowych. Ma na celu uświadomienie Polakom zagrożeń wynikających z brania tzw. pożyczek od ręki.
– Okres przedświąteczny sprzyja podejmowaniu pochopnych decyzji zakupowych, a co się z tym wiąże pokusie brania „chwilówek”, pożyczek na dowód osobisty, bez zbędnych formalności. Takie „kuszące” oferty mogą jednak wpędzić nas w niezłe tarapaty finansowe – przestrzega Ilona Skibińska-Fabrowska, dyrektor lubelskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego.
Przykładów nie trzeba szukać daleko. – Moja sąsiadka skusiła się na „chwilówkę”. Co tydzień miała oddawać jakąś tam część długu. Niestety, przeliczyła się. Niemal codziennie pod jej drzwiami stało dwóch panów, inkasentów z tej firmy. Panowie przypominali bardziej mafiosów, niż przedstawicieli instytucji finansowej. W końcu mieszkańcy zaczęli się ich bać – opowiada pani Janina, mieszkanka lubelskiego osiedla Tatary. – Dłużej tego nie wytrzymaliśmy i pomogliśmy sąsiadce spłacić dług, aby ci panowie zniknęli z naszego bloku – dodaje pani Janina.
Według badań przeprowadzonych przez NBP, w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy z „chwilówki” skorzystał co 10 Polak. Jedna czwarta z nich nie wiedziała, co należy zrobić przed podpisaniem umowy. Celem akcji jest zwrócenie uwagi na ryzyko związane z zawieraniem umów finansowych, w tym przede wszystkim z zaciąganiem wysoko oprocentowanych, krótkoterminowych pożyczek, tzw. chwilówek, oraz korzystaniem z usług, które nie podlegają szczególnemu nadzorowi państwa.
– Przestrzegamy przed pochopnym podpisywaniem dokumentów i zalecamy szczególną ostrożność przy zawieraniu umów finansowych – dodaje Ilona Skibińska-Fabrowska. I radzi, by przed podpisaniem umowy dokładnie ją przeczytać, dopytać o szczegóły, poprosić o wyjaśnienie niejasnych zapisów, skorzystać z porady osoby zaufanej, sprawdzić wiarygodność firmy, policzyć całkowity koszt pożyczki.
– A przede wszystkim nie podpisuj dokumentów, jeśli czegoś nie rozumiesz – apeluje pani dyrektor. – Przed pożyczeniem pieniędzy warto zastanowić się, czy rzeczywiście ich potrzebujemy. Jeżeli tak, to czy na pewno w takiej wysokości.
• Więcej na ten temat na stronie internetowej: www.zanim-podpiszesz.pl