Na każdym przystanku drzwi autobusów i trolejbusów będą się otwierać tylko na żądanie pasażerów. Tak ma w Lublinie działać tzw. ciepły guzik – zdecydował Zarząd Transportu Miejskiego.
Na razie takie dane przekazało MPK. – Ciepły guzik ma działać w 20 solarisach, 15 nowych trolejbusach tej samej marki i 10 przegubowych mercedesach conecto. Ale w nich pasażerowie będą mogli otwierać tylko trzecie i czwarte drzwi – wylicza Jakub Kozak z ZTM. Przyciskiem otwierane będą też wszystkie drzwi w 20 nowych autosanach i przegubowych mercedesach citaro.
Początkowo ZTM planował, że "na guzik” działać będzie tylko część drzwi w pojazdach i to na mniej obleganych przystankach. Stanęło na czym innym. – Pasażerowie będą otwierać sobie wszystkie drzwi, na każdym przystanku przez cały rok – informuje Kozak. – Kierowcy mają jednak obserwować pasażerów i otwierać drzwi tym, którzy sobie nie poradzą.
Wszystkie pojazdy z ciepłym guzikiem będą mieć specjalne naklejki. Najmniej przydadzą się w autosanach, które mają podświetlany przycisk z rysunkiem drzwi. Najgorzej jest w mercedesach, gdzie do otwierania drzwi służy przycisk z napisem "stop”, który od innych podobnych różni się tylko tym, że ma dwie świecące diody.
Urzędnicy mają zastanowić się, czy w kolejnych mercedesach, które dotrą do nas w przyszłym roku napis na przycisku nie powinien być zmieniony i czy nie należałoby wymienić już zamontowanych guzików. – Także ten temat poruszymy na poniedziałkowym spotkaniu – zapewnia Kozak.
Ciepły guzik stosowany jest w wielu miastach. Pozwala uniknąć otwierania drzwi na przystankach, na których nikt nie chce wsiadać lub wysiadać. Dzięki temu zimą łatwiej utrzymać ciepło, a latem klimatyzacja jest bardziej efektywna.