Tuż przed planowaną demonstracją swoich podwładnych ze stanowiska ustąpiła dyrektor Miejskiego Zespołu Żłobków.
Związkowcy zamierzali przyjść przed Ratusz, żeby domagać się dymisji szefowej, której zarzucają złą organizację pracy. Urząd Miasta wysłał już do żłobków swoich kontrolerów.
– O zmiany prosiliśmy od dawna – podkreśla Bożena Berdzik, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” przy Miejskim Zespole Żłobków w Lublinie. – O tym, że źle się dzieje mówiliśmy od dawna. Rozmowy z panią dyrektor oraz z przedstawicielami wydziału zdrowia nie przynosiły jednak oczekiwanych rezultatów. Ze względu na zbyt dużą liczbę dzieci w grupach opiekunowie byli przeciążeni pracą. Co więcej, zamiast opieką nad maluchami musieli zajmować się rozdmuchaną biurokracją i dbaniem o wizerunek placówek.
Według związkowców z pracy odchodzą doświadczeni pedagodzy, a nowi szybko rezygnują. – Prosiliśmy o wprowadzenie planu naprawczego i systemu motywacyjnego, ale dopóki nie poinformowaliśmy o zorganizowaniu pikiety nikt na poważnie nie chciał z nami rozmawiać – mówi szefowa żłobkowej „Solidarności”.
Na środę zaplanowano pikietę przed Ratuszem. Protestujący zamierzali domagać się dymisji Barbary Puszki. Demonstracja została odwołana przez samych organizatorów, bo dyrektorka Puszka zrezygnowała ze stanowiska.
– Złożyła wniosek o przejście na emeryturę i przebywa na zaległym urlopie – potwierdza Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. Kierowanie jednostką przejął Wojciech Łobodziński, dotychczasowy zastępca dyrektora.
Do Miejskiego Zespołu Żłobków wkroczyła też kontrola z miejskiego Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych. Czego dotyczy? – Warunków sprawowania opieki nad dziećmi, z uwzględnieniem problemów zgłaszanych przez organizację związkową – informuje Mazurek-Podleśna. – Dzieci w lubelskich publicznych żłobkach mają zapewnioną pełną, profesjonalną opiekę i dobre warunki opieki i rozwoju. Zatrudnienie opiekunek jest zgodne z wymogami ustawy. Na 1209 dzieci zatrudnionych jest 164 opiekunek. W celu podniesienia poziomu bezpieczeństwa dzieci oraz poczucia bezpieczeństwa rodziców, żłobki wyposażono w monitoring wizyjny.
– Jesteśmy dobrej myśli i liczymy na to, że warunki pracy znacznie się poprawią – mówi Bożena Berdzik. – Powstał zespół, który ma uzdrowić atmosferę w naszych żłobkach. Mamy nadzieję, że stanie się tak jak najszybciej.
W środę próbowaliśmy się skontaktować z dotychczasową szefową Miejskiego Zespołu Żłobków. Bezskutecznie.