Z powodu protestu kierowców zaburzone zostało dziś kursowanie kilku linii komunikacji miejskiej. Pracownicy domagają się terminowych wypłat
Problem dotyczył kursów na liniach 3, 10, 26 i 31 wykonywanych przez spółkę Warbus, która jest jednym z przewoźników wybranych w drodze przetargu na obsługę linii autobusowych w Lublinie.
Po porannym szczycie siedmiu kierowców zjechało z tras do zajezdni. Akcja miała być protestem przeciwko nieterminowym wypłatom wynagrodzeń.
Zerwanie części kursów zostało oficjalnie potwierdzone przez Zarząd Transportu Miejskiego. - Ze wstępnych informacji otrzymanych od przewoźnika, wynika że przyczyną nie był stan techniczny taboru, który jest w pełni sprawny, a kwestie pracownicze na linii pracodawca-kierowca - przyznaje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. - Kwestie pracownicze są poza uprawnieniami ZTM. Możemy jedynie poinformować, że w całej Polsce występuje deficyt zawodowych kierowców, co niewątpliwie dotyczy także naszego regionu.
ZTM zapewnia, że teraz wszystkie linie mają już pełną obsadę. - Od godz. 12.30 sytuacja wróciła do normy i wszystkie kursy są ponownie realizowane przez firmę Warbus, która zapewnia jednocześnie, że nie występuje zagrożenie braku obsługi komunikacyjnej - dodaje Góźdź.