Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

14 maja 2019 r.
19:04

Co się dzieje w CSK? Podwyżki, zwolnienia, zarzuty wobec byłej dyrekcji

Centrum Spotkania Kultur
Centrum Spotkania Kultur

Pełniący obowiązki dyrektor Centrum Spotkania Kultur nie przejmuje się zarzutami ze strony pracowników i wytacza działa przeciwko byłej dyrekcji instytucji. Przedstawia też artystyczne plany na przyszłość

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

O liście otwartym pracowników CSK piszemy w artykule Pracownicy CSK uderzają w nowego szefa. Ostre zarzuty. Przypomnijmy, że część podwładnych w anonimowym piśmie do marszałka zarzuca Markowi Krakowskiemu m.in. mobbing i nękanie oraz wytyka mu błędy w kierowaniu instytucją. Szef jednostki wszystkiemu zaprzecza, a Urząd Marszałkowski zapowiada, że przyjrzy się sprawie.

Dyrektor przed komisją

We wtorek, przez ponad dwie godziny, Marek Krakowski uczestniczył w posiedzeniu komisji rewizyjnej sejmiku województwa. Takie spotkania z szefami podległych marszałkowi instytucji odbywają się co jakiś czas, a podczas nich radni mają możliwość zapoznania się z ich sytuacją finansową i zadawania pytań.

Krakowski zaczął od wniosku o wykluczenie z udziału w obradach przewodniczącej komisji Bożeny Lisowskiej (Koalicja Obywatelska) tłumacząc, że według jego podejrzeń jest ona spokrewniona z będącą kierownikiem działu marketingu w CSK i szefową jednego z dwóch działających w instytucji związków zawodowych Anny Lisowskiej (prywatnie jest ona synową radnej). Powołał się przy tym na przepisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego, jednak poproszony o konsultację prawnik stwierdził, że nie ma przesłanek do przyjęcia wniosku.

Podwyżki i zwolnienia

Dyrektor zarzucił swoim poprzednikom wzrost zatrudnienia i kosztów związanych z wynagrodzeniami. Jak wyliczał, od stycznia do końca kwietnia ubiegłego roku koszty operacyjne (obejmujące m.in. bieżące utrzymanie i wypłaty) wyniosły 5 mln 89 tys. zł, a w tym samym okresie obecnego roku – 5 mln 481 tys. zł

– Gdzie szukać wzrostu o prawie 400 tys.? Przede wszystkim w zatrudnieniu. Największy wzrost nastąpił w kosztach osobowych – stwierdził Krakowski. I poinformował, że 1 stycznia 2018 roku w CSK pracowało 66 osób. Gdy objął funkcję w połowie marca tego roku, pracowników było 85.

– Pod koniec ubiegłego roku praktycznie wszyscy dostali podwyżki wynagrodzeń, były też nagrody. Na ten cel wydano 330 tys. zł – mówił.

– Kiedy zostałem powołany na stanowisko, doświadczyłem bardzo przykrej sytuacji ze strony pracowników, którzy stwierdzili, że się rozchorują. Pewnie jakieś obiektywne powody tej choroby były, bo jeśli lekarz wystawia zwolnienie, to jakieś powody są. Pytanie, dlaczego od marca do maja tego roku liczba dni tytułem zwolnienia lekarskiego przewyższa ostatnie cztery lata. Ogółem to około 30 proc. stanu personalnego CSK. Gdybyśmy nie podjęli działań uzupełniających kadrę, większość zaplanowanych imprez mogłaby się nie odbyć. Oznaczałoby to paraliż, nawet uniemożliwiający normalne funkcjonowanie jednostki – powiedział Krakowski i poinformował, że z tego powodu od marca zatrudnił dodatkowo pięć osób.

Zarzuty o rozrzutność

Wśród zarzutów pod adresem poprzedniego dyrektora pojawiły się też te, dotyczące wynegocjowanego ze związkami zawodowymi układu zbiorowego, który zdaniem obecnego szefa CSK był niekorzystny dla instytucji. Ostatecznie nie wszedł w życie. Krakowski poprzednikowi wytknął też rozrzutność.

Wymienił tu m.in. koncert „Mickiewicz-Stasiuk-Haydamaky Symfonicznie”, który odbył się 31 marca. – Całość kosztowała 321 tys. zł, przy czym jedynie 140 tys. zł wyniosły koszty artystyczne. Reszta to różne usługi obce, typu zamówienie za 70 tys. zł kamer rejestrujących koncert, który nigdy nie był planowany do sprzedaży. To leży na półce, a nie ma żadnych dokumentów o jakichkolwiek rozmowach z kimś, kto by chciał nabyć to nagranie – stwierdził Marek Krakowski.

Przytoczył też niedawną wystawę figur stalowych, która nie była biletowana, a jego zdaniem pochłonęła 330 tys. zł. Wytknął też wydatki na usługi zewnętrzne, które według niego można było wykonać we własnym zakresie.

– To, co mnie kompletnie zdumiało, to faktura za wkręcenie 18 wkrętów regipsowych, żeby powiesić obrazy Skolimowskiego. Opiewa na 3,2 tys. zł, co oznacza 200 zł za jeden wkręt – podsumował. Dyrektor zaznaczył, że część dokumentów, jakie zastał po objęciu funkcji, jest obecnie analizowana pod kątem podjęcia działań prawnych w tej kwestii.

„Halki” nie będzie

Pytany przez radnych o plany artystyczne na przyszłość Marek Krakowski poinformował, że do skutku nie dojdzie m.in. spektakl „Halka”, który jesienią miał być wystawiony we współpracy z Teatrem Wielkim – Operą Narodową w Warszawie oraz Operą i Filharmonią w Białymstoku.

– Nie mamy środków, aby podpisać taką umowę. A nawet, gdybyśmy mieli, to byłbym przeciwny takiej formie. Przeprowadzone wcześniej negocjacje miały doprowadzić do tego, byśmy ponieśli koszty w granicach 1,1 mln zł w sytuacji, gdy zespół z zewnątrz przyjeżdża i gra u nas dwa spektakle, w Białymstoku cztery, a w Warszawie sześć, przy czym wszyscy składają się po tyle samo – stwierdził dyrektor. Oznajmił też, że zależy mu na organizacji wydarzeń artystycznych z udziałem lokalnych artystów, które mogłyby być wystawiane w całej Polsce.

Pytanie o misję

Kiedy radna Lisowska poprosiła o przybliżenie misji kierowanej przez niego instytucji, Krakowski odpowiedział: – Jakby pani raczyła sprecyzować pytanie.

– Każda jednostka kultury ma swoją misję do spełnienia. Centrum Spotkania Kultur, jak sama nazwa wskazuje, ma być miejscem spotkania osób, ludzi, kultur, wydarzeń artystycznych, które łączą Wschód z Zachodem… – zaczęła przewodnicząca komisji.

– Dziękuję, że odpowiedziała pani za mnie na pytanie.

– Ale ja chciałam to od pana usłyszeć.

– W pełni potwierdzam wszystkie wymienione predykaty, które pani przypisała owej misji. Byłbym niegrzeczny, gdybym próbował uzupełnić pani odpowiedź – oznajmił szef CSK.

Uśmiechy wśród obecnych na sali wzbudziły też słowa dyrektora po pytaniu o ewentualną dalszą współpracę z powołaną przez poprzednią dyrekcję Radą Programową CSK, w której zasiadają m.in. Elżbieta Penderecka, Grażyna Torbicka czy Krzysztof Cugowski.

– To szacowne grono, ale chciałbym zostawić większą swobodę decyzji moich organów zwierzchnich (zarządu województwa – przyp. aut.) co do tego, jaki układ będzie w tej radzie. Jest to przedmiotem mojego zastanawiania się, będę chciał przeprowadzić konsultacje, natomiast pewne zmiany w koncepcji programowej będą. Jeśli to się będzie sprowadzało do tego, żeby przedstawić na przykład „Ucztę”, to chcę wyraźnie powiedzieć, że mam odmienny gust artystyczny. Jeśli rada stwierdzi, że kierunek artystyczny wymaga nowej koncepcji, to będzie nam po drodze – mówił Krakowski.

Miał na myśli prezentowany niedawno w ramach festiwalu Scena w Budowie zapis wideo spektaklu w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego na podstawie „Uczty” Platona. Mówiąc o tej sztuce dyrektor wyjaśnił, że aktorzy „biegają sobie ze wszystkim, co możliwe gołe i pokazują wszystko, co możliwe na różne sposoby”.

Kim jest Marek Krakowski?

Obecny szef CSK ma 51 lat. Jest sekretarzem okręgowych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Pełniącym obowiązki dyrektorem instytucji jest od połowy marca. Dość niespodziewanie zastąpił w tej roli Andrzeja Miskura, który zaledwie dwa tygodnie wcześniej zajął miejsce kierującego największą placówką kulturalną w regionie od początku jej istnienia Piotra Franaszka. Krakowski wcześniej zawodowo był m.in. dyrektorem w lubelskim oddziale Poczty Polskiej i wicedyrektorem w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. 

Zarzuty z listu otwartego

 List do marszałka województwa skierowali „pracownicy, członkowie związków zawodowych i sympatycy Centrum Spotkania Kultur w Lublinie”. Zaznaczyli, że dane personalne dla potwierdzenia sytuacji przekażą tylko wybranym dziennikarzom w obawie o szykanowanie i nękanie. Oto główne zarzuty, jakie stawiają dyrektorowi Markowi Krakowskiemu:

1. (...) poprzez działania Pana Marka Krakowskiego - pełniącego obecnie obowiązki dyrektora, bez większego doświadczenia i przygotowania w sferze kultury, CSK traci wiarygodność wśród odbiorców i partnerów. Artyści odwracają się od instytucji, która staje się obiektem kpin. Menadżerowie rezygnują z kontraktów. Na korytarzach dominuje pustka i brak pomysłu programowego. Pojawiają sie błędy merytoryczne w materiałach i nie zaplanowane wydarzenia. Spadają dochody, a dyrekcja zrywa zobowiązania narażając instytucje na odsetki i naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

2. Pan Krakowski wciąż pali w gabinecie papierosy, co jest zabronione i organizuje spotkania partyjne i poczęstunki np. w galerii wystaw na poziomie -1 podczas trwania wystawy objętej wysokim ubezpieczeniem. Budynek jest niekompetentnie administrowany. Winda nie działa od kilku tygodni, kamyki i brud blokują drzwi, wiszą reklamy nieaktualnych wydarzeń.

3. Dyrektor zraża sponsorów i nie podpisuje umów w tym zakresie narażając instytucje na kolejne straty. Uszkodził samochód służbowy udostępniony barterowo przez partnera. Poprzez brak podjętych działań cofnięte zostaną dotacje na wystawy powodując kolejną stratę ponad 250 000 zł.

4. Pan Krakowski (...) straszy pracowników zwolnieniami, insynuuje wyszukiwanie powodów dyscyplinarnych. Zmienia strukturę i powołuje nieregulaminowe zespoły zmieniając pracownikom harmonogram czasu pracy uniemożliwiający realizację zleconych zadań.

5. (...) pozwala sobie na seksistowskie uwagi i gesty, zwłaszcza wobec kobiet. Dotyka i bawi się odruchowo elementami garderoby. Zapraszając do gabinetu po wielogodzinnych oczekiwaniach, które serwuje zestresowanym pracownikom komentując mówi... „żeby skruszeli”, przejęzycza się mówiąc zamiast proszę –„prącie”.

6. Folguje najgorszym instynktom prowokując wzajemne donosy wśród pracowników i premiując je awansami. Zwalnia dyscyplinarnie bez podstaw formalnych narażając instytucję na odszkodowania (...). Dyskryminuje nie tylko pracowników, ale również artystów, np. ze względu na kolor skóry, pochodzenie, rzuca inwektywy pod ich adresem.

7. Stosuje iście ubeckie metody przenosząc pracowników i ich rzeczy bez wiedzy i zgody, a będących na zwolnieniu pakując w pudła naruszając ich prywatne mienie (...). Nie respektuje praw związków zawodowych.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Dwa ciała znalezione w garażu. Policja bada szczegóły

Dwa ciała znalezione w garażu. Policja bada szczegóły

Włodawscy policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch młodych mężczyzn. Ciała 27 i 29 latka zostały znalezione dzisiejszej nocy w garażu, w samochodzie z włączonym silnikiem.

Falkon 2025. WieloŚwiaty
ZDJĘCIA I PROGRAM
galeria

Falkon 2025: Fantastyczna impreza w Lublinie. Plan na sobotę

Kosmiczna kantyna rodem z Gwiezdnych Wojen z holoszachami, gry, pokazy, cosplay i poszukiwania odpowiedzi na bardzo ważne pytania. W Lublinie trwa Falkon 2025. WieloŚwiaty. Co jeszcze przed nami?

Z młotkiem na kompana od kieliszka

Z młotkiem na kompana od kieliszka

O tym, że nie tylko alkohol może uderzyć do głowy, na własnej skórze przekonał się we wtorek 17-latek z gminy Dorohusk. Podczas wspólnego biesiadowania, jeden z kolegów wyciągnął młotek.

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala
galeria

Czołowe zderzenie peugeota z ciężarówką. 59-latka trafiła do szpitala

W miejscowości Łopiennik Nadrzeczny na drodze krajowej nr 17 doszło do poważnego wypadku. 59-letnia kierująca peugeotem zderzyła się czołowo z ciężarówką marki DAF. Kobieta została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Lublinie.

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Śmiertelny wypadek w Uściążu. Pieszy potrącony przez samochód

Na drodze wojewódzkiej nr 824 w miejscowości Uściąż (gm. Karczmiska) doszło do tragicznego wypadku. 61-letni kierowca volvo potrącił pieszego, który zginął na miejscu. Policja ustala szczegóły zdarzenia.

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.
foto
galeria

Walentynkowy weekendzik. Tak się bawiliście w Klubie 30.

Walentynki to święto zakochanych, które coraz częściej przenosi się do klubów, w których odbywają się walentynkowe imprezy. Tak samo było w popularnym lubelskim Klubie 30, który zorganizował - Walentynkowy piąteczek. Impreza - jak zwykle - przyciągnęła pary oraz singli. Jeśli jesteście ciekawi, jak się bawiliście, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i poświęcenie

W piątek na otwarcie 21. kolejki Górnik Łęczna prowadził w Warszawie z tamtejszą Polonią, ale potem gospodarze zadali dwa ciosy w krótkim odstępie czasu i wygrali to spotkanie. Jak mecz podsumowują szkoleniowcy obu ekip?

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

42-latek zatrzymany za jazdę mimo dożywotniego zakazu. Miał 3 promile alkoholu

Policjanci z Hrubieszowa zatrzymali 42-letniego kierowcę, który nie tylko złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ale także miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało, mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy i był już wielokrotnie karany za jazdę po alkoholu.

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Lubisz roboty i technologię? Dziś w Lublinie turniej dla pasjonatów

Jeśli fascynuje cię robotyka i nowoczesne technologie, masz dziś okazję zobaczyć je w akcji. Na Politechnice Lubelskiej trwa prestiżowy turniej FIRST Tech Challenge, w którym najlepsi młodzi inżynierowie z Polski i zagranicy rywalizują o awans do światowych finałów w Houston.

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Lubelscy naukowcy nagrodzeni za przełomowe badania. Wyróżnienie dla zespołu UP i UM w Lublinie

Zespół naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz Uniwersytetu Medycznego w Lublinie został wyróżniony prestiżową nagrodą Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Doceniono ich badania nad funkcjonalnym produktem spożywczym, który może wspomagać profilaktykę choroby Alzheimera.

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Kierowco z Lublina, szykuj portfel! Tankowanie w mieście jednym z najdroższych w Polsce

Rosnące ceny paliw to problem, który dotyka kierowców w całej Polsce, ale dane z najnowszego raportu pokazują, że w Lublinie tankowanie jest wyjątkowo kosztowne. Według analizy Yanosik i PanParagon nasze miasto znalazło się wśród najdroższych w kraju.

Daria Szynkaruk jest kapitanem MKS FunFloor Lublin

MKS FunFloor Lublin po zaciętym spotkaniu pokonał Energę Start Elbląg

Paweł Tetelewski może być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. MKS FunFloor wygrał w Elblągu z tamtejszą Energą Startem 28:26. Spotkanie było jednak bardzo zacięte.

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Górnik Łęczna wciąż musi poczekać na pierwszą wygraną w tym roku

Nieudany wyjazd Górnika Łęczna do stolicy. W piątek na otwarcie 21. kolejki Betlic I Ligi podopieczni trenera Pavola Stano przegrali z Polonią Warszawa 1:2

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?
QUIZ

Odkryj tajemnice Lubelszczyzny! Rozpoznasz te zabytki po zdjęciach?

Lubelszczyzna to region, który zachwyca swoim dziedzictwem kulturowym, bogatą historią i niepowtarzalnym klimatem. Znajdziemy tu zarówno majestatyczne zamki i pałace, jak i urokliwe stare miasta, zabytkowe świątynie oraz miejsca owiane tajemnicą. Jeśli jesteś miłośnikiem historii i architektury, nasz quiz to doskonała okazja, aby sprawdzić swoją wiedzę i odkryć nieznane zakątki tej niezwykłej części Polski!

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Seniorzy chcą spotykać się częściej. Kiedy nowy "plus"?

Mieszkanka Woli Burzeckiej w powiecie łukowskim zadzwoniła do naszej redakcji narzekając na zmniejszenie liczby zajęć dla seniorów w miejscowej świetlicy. To skutek zakończenia projektu w ramach Senior+. Zapytaliśmy w gminie o szansę na poszerzenie oferty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty