Sąd Okręgowy w Lublinie rozpatrzył odwołania organizatorów Marszu Równości oraz kontrmanifestacji narodowców na decyzje prezydenta Lublina zakazującą przeprowadzenie obu wydarzeń. Orzeczenia zostaną wydane po południu.
AKTUALIZACJA - 17.27: Znamy decyzję sądu w sprawie Marszu Równości i kontrmanifestacji
_____
Jako pierwsza na wokandzie stanęła sprawa kontrmarszu. Wnioskodawca, czyli jego organizator Mateusz Gieroba nie stawił się w sądzie, tłumacząc to obowiązkami zawodowymi. W złożonym odwołaniu decyzję nazwał bezpodstawną i nie spełniającą przytaczanych przez Ratusz okoliczności wynikających z art. 14 Prawa o zgromadzeniach.
Przedstawiciele prezydenta podtrzymali wtorkowe stanowisko w tej sprawie.
– Pan prezydent po zgłoszeniu obu zgromadzeń nie nosił się z zamiarem ich zakazania. Do podjęcia decyzji zmusiła go przeprowadzona w poniedzialek rozprawa administracyjna i to, co ukazało się w internecie. To było przyczyną podjęcia takich, a nie innych decyzji – mówił przed sądem Jerzy Ostrowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Lublin.
Chodziło przede wszystkim o wpis, który ukazał się we wtorek w mediach społecznościowych. Jego autor sugerował, by uczestników Marszu Równości "pokierować na Majdanek" i załączył zdjęcie pieca krematoryjnego. W tej sprawie urząd złożył zawiadomienie do prokuratury.
Ten argument został przywołany także podczas rozpoczętej pół godziny później rozprawy w sprawie odwołania złożonego przez organizatora Marszu Równości. Ten podtrzymując swoje stanowisko, mówił o "ważnej roli", jaką spełnia manifestacja. – Nasze nastawienie wobec mieszkańców i mieszkanek Lublina jest pokojowe. Nie stanowimy żadnego zagrożenia – tłumaczył Bartosz Staszewski.
– W ocenie prezydenta zagrożenie nie musi wynikać z samego faktu odbycia zgromadzenia organizowanego przez wnioskodawcę. To zagrożenie może wynikać z nawoływania do przemocy przez osoby trzecie. Podczas rozprawy administracyjnej organizator kontrmanifestacji wskazał wyraźnie możliwość dołączenia się do niej dużej grupy kibiców z Białegostoku i Lublina – mówiła natomiast radca Monika Drozd, pełnomocniczka prezydenta Krzysztofa Żuka.
Prowadząca obie rozprawy sędzia Zofia Homa zapowiedziała zakończenie postępowań w dniu dzisiejszym. Orzeczenia maja być wydane popołudniu.