Ponad 300 osób rezygnuje z pracy w Krajowej Spółce Cukrowej. Chętnych było więcej, bo w zamian można otrzymać bardzo wysokie odprawy. Rekordziści dostaną nawet 100 tys. zł.
Firma płaci również za szkolenie zawodowe, które odchodzący pracownik może sam wybrać. Dopłaty sięgają 3 tys. zł brutto. Otwierający własną działalność gospodarczą dostaną refundację w wysokości 4,5 tys. zł brutto. To oznacza, że jeden odchodzący pracownik może otrzymać do 100 tys. zł brutto.
Wnioski były przyjmowane w pierwszej połowie października. W całym kraju złożyło je 390 pracowników. 309 podań rozpatrzono pozytywnie. Aby zakwalifikować się do programu trzeba było spełnić kilka warunków. Podstawowy to 3 lata przepracowane w KSC (w ciągu ostatnich pięciu). Pracownik musiał też wykazać, że jest zbędny dla dalszego funkcjonowania spółki.
Zwolnienia potrwają do środy. KSC nie ujawnia jaka będzie ich skala na Lubelszczyźnie. Firma ma 18 oddziałów w całym kraju. Od kilku lat sukcesywnie zmniejsza zatrudnienie. Z 5 tys. osób w 2003 roku, pozostało nieco ponad 2100 pracowników.