Więcej pieniędzy na MPK, wykup terenów pod lotnisko w Świdniku i dodatkowe etaty dla Straży Miejskiej - to najnowsze propozycje radnych do budżetu miasta. W Ratuszu kończą właśnie ustalać, ile pieniędzy miasto w przyszłym roku zarobi, a ile i na co wyda.
Pierwsza była Platforma Obywatelska. Na specjalnej konferencji prasowej poseł Janusz Palikot i czterech radnych PO skrytykowali politykę prezydenta Andrzeja Pruszkowskiego i zaproponowali: więcej kasy na inwestycje. M. in. 1,3 mln zł na lotnisko w Świdniku - prace projektowe i wykup gruntów pod pas startowy.
Pomysł kolegów z platformy przebili radni z Ligi Polskich Rodzin. Na wykup terenów pod lotnisko zaproponowali 2 mln zł. Oprócz tego chcą, żeby w budżecie miasta zapisać 5 mln zł dotacji dla MPK oraz po 1 mln zł na budowę ścieżek rowerowych, rozpoczęcie organizacji parku przy Zawilcowej i komputeryzację urzędu. - Należy wspomóc MPK z budżetu, a nie poprzez proponowaną przez prezydenta sprzedaż zajezdni pod kolejny hipermarket. Sprzedaż bazy MPK na Helenowie może doprowadzić do całkowitej prywatyzacji przedsiębiorstwa. Uważamy, że Lublin powinien posiadać prywatną i publicznę komunikację, które będą ze sobą konkurować tłumaczy Stanisław Podgórski (LPR) w uzasadnieniu wniosku.
Radni z klubu SLD-UP zbiorą swoje wnioski na spotkaniu w przyszłym tygodniu. - Stworzymy listę propozycji, za którymi będziemy głosować - mówi Jacek Czerniak, szef lewicowego klubu. Sam wśród poprawek do projektu zapisał m. in. zwiększenie dofinansowania dla komend powiatowych policji o 50 tys. zł (do 100 tys. zł). Pieniądze mają pójść na zakup psów patrolowych. Czerniak chce, żeby Straż Miejską zasiliło ok. 25 nowych pracowników (trzeba na to ok. 750 tys. zł).
Skąd wziąć pieniądze na realizację pomysłów radnych? Jacek Czerniak chce zabrać z promocji miasta na policję. LPR proponuje sprzedać lokale użytkowe ich najemcom - do kasy miasta ma wpaść 10 mln zł. Dotychczas Rada Miasta nie godziła się na zbycie lokali.
Sprzedaż nieruchomości to dla radnych od lat najpopularniejszy sposób zdobycia pieniędzy przez miasto. Jednak miastu brakuje już superatrakcyjnych działek. Do połowy tego roku magistrat zarobił na gospodarce nieruchomościami np. sprzedaży działek tylko 13,5 mln zł (32 procent zaplanowanej kwoty).