Czekamy na inwestora

Pracownicy Lubelskich Zakładów Farmaceutycznych „Polfa” SA niepokoją się przebiegiem prywatyzacji swojej firmy. Uważają, że może dojść do szybkiej prywatyzacji bez podpisania pakietu gwarancji socjalnych.
Zdaniem Krzysztofa Rudzińskiego, przewodniczącego KZ NSZZ „Solidarność” „Polfa” SA, w Ministerstwie Skarbu Państwa „istnieje tendencja do prywatyzacji za wszelką cenę, bez uwzględnienia interesu załogi”. Pracowników i inwestora niepokoją pogłoski, że ministerstwo chce sprzedać zakład firmie Spectra Menagement, która ma inny profil produkcji. Chcą natomiast, aby w umowie o sprzedaży akcji „Polfy” gwarantem wykonania zobowiązań pozostała Grupa Baxter Internationale z USA.
– „Polfa” jest w dobrej sytuacji ekonomicznej, przynosi dochody i byłoby tragedią, gdyby taka firma poniosła szwank w procesie prywatyzacyjnym – mówi K. Rudziński. – Domagamy się też prawa do przeprowadzenia wśród załogi referendum na temat pakietu socjalnego.
Interpelację do ministra skarbu złożył w sprawie „Polfy” lubelski poseł Grzegorz Kurczuk. – Zrobiłem to, bo boję się, by nie doszło do takiego dramatu jak z Daewoo i dalszej społeczno-ekonomicznej degradacji Lublina – mówi G. Kurczuk. – Przypomnę jednak, że niepokojące załogę „Polfy” zamiary zrodziły się jeszcze za rządów AWS.
Prezes „Polfy” Tadeusz Duszyński podkreśla, że firma jest należycie przygotowana do prywatyzacji. – Po pierwsze jesteśmy w dobrej sytuacji, po drugie, pakiet socjalny uważam za korzystny dla załogi, choćby z tego powodu, że ustala bardzo długi, 54-miesięczny okres zabezpieczenia socjalnego – stwierdza T. Duszyński. – Kontrahent, firma Baxter, jest w pełni godna zaufania, to lider światowy w branży. Liczę, że Ministerstwo Skarbu, po wewnętrznej restrukturyzacji, podejmie niedługo decyzję.