Ogródkom jordanowskim będą patronować święci i błogosławieni. Pomysłodawcy mają nadzieję, że takie autorytety ustrzegą te miejsca przed wandalami i chuliganami. Nie wszyscy jednak w to wierzą.
– Początkowo wydawało mi się, że to zbyt wielcy święci do takich ogródków. Potem jednak przekonałem się do tego pomysłu – mówi Adam Głowacz, przewodniczący zarządu dzielnicy Bronowice. – Na patronów wybrano świętych i błogosławionych dlatego, żeby nie niszczyli tych miejsc chuligani. Na ul. Łabędziej jest dom parafialny. Patronuje mu Jan Paweł II. I ten budynek nie jest niszczony.
– Mnie cieszy, że taka inicjatywa powstała, popieram ją. Jestem katolikiem i nie przeszkadza mi, że skwer przy ul. Łabędziej będzie nosił imię Jana Pawła II, a skwer przy ul. Zimowej – ks. Jerzego Popiełuszki – zapewnia Marian Ziegler, przewodniczący rady dzielnicy Bronowice. – Może chuligan cofnie rękę, gdy zobaczy, że skwerowi patronuje taki autorytet – mówi Marcin Pogorzałek, przewodniczący Społecznego Komitetu Mieszkańców Dzielnicy Bronowice.
– Chcemy, żeby skwery były estetyczne przez cały czas. Dlatego planujemy, by każda szkoła z dzielnicy opiekowała się jednym takim miejscem – dodaje Adam Głowacz.
Nie wszyscy wierzą jednak w intencje wandali. – Moim zdaniem, nic się nie zmieni. Chuligani i tak będą niszczyć takie miejsca – przypuszcza pani Renata z Bronowic. – Ich nie powstrzyma żadna świętość – dodaje kolejna z mieszkanek dzielnicy.
Miasto rusza z inwestycją w tym roku. – Czekamy na zakończenie przetargu. Chcemy jeszcze przed końcem roku zrobić alejki. A w przyszłym posadzić zieleń i postawić ławki – wymienia Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Lublinie. Mówi, że pierwszy raz spotkał się z pomysłem, aby skwery miały takich patronów.
– Mamy w lublinie plac Czechowicza, ale ta nazwa powstała na innych zasadach – zauważa dyrektor.