

Za 2 mln zł miasto sprzedało dziś rano poniemiecki budynek kręgielni przy ul. Wieniawskiej 15. Działkę kupił lubelski deweloper Edward Leńczuk, który w tym miejscu ma stawiać biurowiec mający się stać nową siedzibą Urzędu Miasta.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę


Leńczuk prowadzący firmę Orion był jedynym chętnym na tę nieruchomość. Wystarczyło mu, że do wynoszącej 1,99 mln zł ceny wywoławczej dorzucił 20 tys. zł, by wygrać licytację, w której nie miał z kim rywalizować. W ten sposób zdobył ostatnią działkę, której brakowało mu do budowy planowanego biurowca. Pozostałe grunty kupił wcześniej od miasta.
Deweloper liczył się jednak z tym, że tej nieruchomości nie kupi. – Byliśmy przygotowani na to, że zbudujemy okrojony budynek bez tej działki – mówi Tomasz Klimkiewicz z firmy Orion.
Dzisiejsza transakcja oznacza, ze budynek powstanie w pełnej wersji. – Mamy nadzieję uzyskać pozwolenie na budowę do końca października – stwierdza Klimkiewicz. Wtedy też mogłaby się rozpocząć budowa ścian szczelinowych, spomiędzy których później wybrana byłaby ziemia. W tak powstałej niecce już w lutym mogłaby być tworzona płyta fundamentowa. Następnie ma się zacząć budowa trzech podziemnych kondygnacji. Do poziomu gruntu deweloper chce dojść w maju. Później będzie wznosić kondygnacje nadziemne.
Orion związany jest umową zawartą z samorządem Lublina, w której zobowiązał się do wzniesienia biurowca mającego się stać nową siedzibą Urzędu Miasta. Władze Lublina zobowiązały się do wynajęcia tu biur o powierzchni 14 tys. mkw. za stawkę 40 zł za mkw. Ratusz zastrzegł sobie prawo do odkupienia budynku po dwóch latach. Jeśli z niego nie skorzysta będzie płacić 42,28 zł za mkw. Zgodnie ze wspomnianą umową biura dla urzędników muszą być gotowe do września 2017 r. – Wtedy z obecnych 26 lokalizacji Urzędu Miasta zostanie 5 – zapowiada Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Będzie to Ratusz, archiwum przy Świętoduskiej, Trybunał Koronny, Wieniawska 14 i Lipowa 27. Pozostaną również Biura Obsługi Mieszkańców.
Budynek będzie mieć 10 kondygnacji, w tym 3 podziemne, w których znajdzie się ok. 300 miejsc dla samochodów, miejsca na rowery dla urzędników oraz pomieszczenie socjalne, gdzie będzie można się przebrać i umyć ręce. Wjazd do parkingu będzie od strony ul. Tramecourta, tuż za skrzyżowaniem z ul. Spokojną, a wyjeżdżać się będzie do ul. Karskiego (przy skrzyżowaniu z Wieniawską). Ul. Karskiego będzie mieć odwrotny niż poprzednio kierunek ruchu: od Wieniawskiej w stronę Spokojnej.
Nowy biurowiec z jednej strony będzie niższy, czterokondygnacyjny. Tak, by jego nie górował nad gmachem Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Od strony Wieniawskiej będzie mieć o trzy kondygnacje więcej. – Będą dwa charakterystyczne place przed wejściami od ul. Wieniawskiej i od Spokojnej – dodaje Klimkiewicz.
Deweloper nie zdradza, ile będzie kosztować go inwestycja. – To tajemnica – mówi Edward Leńczuk.
Uzyskanie pozwolenia na budowę biurowca w pełnym kształcie blokował deweloperowi brak jednej działki stanowiącej własność Skarbu Państwa. Nieruchomość ostatecznie trafi do firmy Orion w wyniku łańcucha decyzji. Najpierw ze stojącego tu budynku wyniosła się komórka Instytutu Pamięci Narodowej, przenosząc się do biurowca dewelopera, później miasto kupiło działkę od Skarbu Państwa za 1 proc. wartości, zaś ostatnim ogniwem tego łańcucha była dzisiejsza licytacja, w której wyniku Leńczuk kupuje nieruchomość. Stojący na działce budynek wzniesiono w trakcie niemieckiej okupacji na polecenie miejscowego dowódcy SS Odilo Globocnika, który chciał mieć kręgielnię podobną do tej, którą widział u Adolfa Hitlera. Budynek zostanie zburzony. Wyciętych ma być sześć rosnących obok drzew.