Miasto pozbywa się poniemieckiego budynku przy Wieniawskiej, na jego sprzedaż zgodzili się radni. Niemal pewne jest, że działkę kupi deweloper, który na sąsiednich gruntach ma zbudować nową siedzibę Urzędu Miasta, a dawna kręgielnia zostanie zburzona
Co by nie mówić, ten obiekt był miejscem rozrywki zbrodniarzy wojennych – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, któremu nie żal budynku przy Wieniawskiej 15. Obiekt został zbudowany w latach 40. ubiegłego wieku na polecenie Odila Globocnika, dowódcy SS w lubelskim dystrykcie Generalnego Gubernatorstwa, któremu urządzono tutaj kręgielnię. Działała tu też karczma piwna.
Po wojnie funkcjonowała tu strzelnica, a ostatnim użytkownikiem był Instytut Pamięci Narodowej, który już się stąd wyprowadził. Budynek stoi pusty i wszystko wskazuje na to, że niedługo tąd zniknie, bo miasto chce go sprzedać inwestorowi. Mimo, że nie brak osób, które chciałyby uchronić budynek przed wyburzeniem.
– Nie widzę powodu upamiętniania miejsc, gdzie jeden z największych zbrodniarzy wojennych w Polsce odpowiedzialny za śmierć Polaków i Żydów spędzał sobie przyjemnie czas – stwierdza Żuk. – Nie zgadzam się z ochroną miejsca, które dla nas jest tak naprawdę miejscem upamiętniającym nazistów. Gdyby było miejscem kaźni, byłbym za ochroną.
Na ostatniej sesji prezydent wystąpił do Rady Miasta o zgodę na sprzedaż tej nieruchomości. Nie jest żadną tajemnicą, że o działkę zabiega lubelski deweloper Edward Leńczuk, prowadzący firmę Orion. Jest on właścicielem pozostałych gruntów „na górce” między Spokojną, Wieniawską, Karskiego i Tramecourta, na których stawiać ma nowy biurowiec. To on zaproponował Instytutowi Pamięci Narodowej, by przeniósł się z Wieniawskiej do jego biurowca.
Gdy IPN zwolnił należący do państwa budynek przy Wieniawskiej samorząd Lublina poinformował wojewodę, że chce go kupić z 99 proc. bonifikatą. Kiedy miasto kupiło budynek poinformowało, że go nie potrzebuje i wystawi na sprzedaż. Zainteresowany tą nieruchomością Leńczuk zawarł wcześniej z miastem umowę, na mocy której do końca września 2017 r. udostępni tu Urzędowi Miasta 14 tys. mkw. powierzchni biurowej w nowym budynku.
Ratusz zarzeka się, że nawet gdyby Orion nie kupił dawnej kręgielni to i tak byłby zobowiązany umową do zbudowania biurowca i udostępnienia pomieszczeń Urzędowi Miasta. Ostatecznie radni zgodzili się na sprzedaż działki, która ma być wystawiona na licytację. – Każdy, kto zechce przystąpić do przetargu, będzie miał taką możliwość – mówi Wojewódzki.