Ratusz zamawia kolejny projekt przebudowy dawnego Domu Kultury Kolejarza na siedzibę Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży. Poprzedni trafił na półkę, bo miasto nie miało pieniędzy na przebudowę. Teraz również nie ma pewności, czy zdoła je zdobyć.
To już trzecie podejście władz Lublina do przeprojektowania budynku przy ul. Kunickiego 35 na nową siedzibę Teatru Andersena, który wraz z filią Miejskiej Biblioteki Publicznej i świetlicą środowiskową miałby tu trafić pod wspólny szyld „Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży”.
Pierwszy projekt przebudowy zaległ na półce, a drugi ostatecznie nie powstał. Kolejny powinien być gotowy w niecały rok od zawarcia przez miasto umowy z pracownią projektową, która będzie wybrana w trakcie negocjacji ogłoszonych wczoraj przez Ratusz.
Do 9 maja Urząd Miasta ma czekać na zgłoszenia chętnych pracowni. Te, które spełnią wymagania, zaprosi do złożenia ofert. O wyborze zwycięzcy w 60 proc. ma się liczyć cena, w 20 proc. doświadczenie architekta, w 10 proc. doświadczenie projektanta sieci elektrycznych, w 10 proc. doświadczenie projektanta sieci wodociągowych, kanalizacyjnych, gazowych, cieplnych i wentylacyjnych.
Pracownia, która zgarnie kontrakt, będzie mieć cztery miesiące na przedstawienie wstępnej koncepcji. Po jej zatwierdzeniu dostanie sześć miesięcy na stworzenie projektu budowlanego i projektu rozbiórek. – Projekty wykonawcze, technologiczne oraz pozostałe opracowania powinny powstać w ciągu następnych 8 miesięcy – zapowiada Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza.
Architekci będą również obowiązani do nadzoru autorskiego nad budową. Miałby on trwać, zgodnie z warunkami zlecenia, do końca stycznia 2027 r. Wynika z tego, że do tego czasu obiekt miałby być gotowy.
Co miałby dostać teatr
Ratusz wymaga od architektów, żeby zapewnili teatrowi dwie sale widowiskowe. Dużą dla 300 widzów, małą dla 100. Obie sale mają być przedzielone śluzą akustyczną, żeby można było pokazywać jednocześnie dwa widowiska.
Projekt ma również przewidywać niezbędne magazyny na kostiumy i lalki (mają być wykonywane i przechowywane na miejscu), modelarnię, farbiarnię, pracownię krawiecką, stolarnię i pralnię.
Konieczne będą też garderoby, sala prób, systemy nagłośnieniowe i pomieszczenia administracji. Mowa jest też o foyer dla 400 osób, kawiarni z 24 miejscami siedzącymi, kasach biletowych, miejscu na wystawy czasowe, sali wielofunkcyjnej (80 mkw.), szatniach i toaletach. Powstać ma również sześć pokoi hotelowych, służących m.in. artystom występującym gościnnie oraz „nagłym potrzebom socjalnym pracowników”.
Co planują obok teatru
Drugą część obiektu ma stanowić świetlica środowiskowa. – Będzie to przestrzeń otwarta na odbiorcę, przyjazna do odpoczynku, kreatywnego spędzania czasu z książką, muzyką, filmem czy multimedialną rozrywką, a także działaniami edukacyjnymi oraz interdyscyplinarnym rozwojem uczestników – czytamy w opisie przedstawionym przez Ratusz.
Świetlica miałaby mieć niezależne wejście, salę edukacji kulturalnej dla grup do 20 osób i szatnię. Przestrzeń do zajęć musi być zaprojektowana tak, by można było w niej zorganizować 10 stanowisk warsztatowych wyposażonych w komputery.
Trzecią częścią, również z osobnym wejściem, ma być filia miejskiej biblioteki z wypożyczalnią książek i prasy (150 mkw.) oraz drugą wypożyczalnią dla dzieci (100 mkw.). Kolejne 150 mkw. w części bibliotecznej ma zająć „Ilustratornia/Sztuka Książki – Pracownia Edukacji Artystycznej i Działań Twórczych”.
– Będzie to autonomiczna jednostka zajmująca się edukacją estetyczną, gromadzeniem zbiorów graficznych na różnych nośnikach, będących bazą do działań promujących sztukę książki – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Program tej placówki skierowany będzie do dzieci i młodzieży, ale również dorosłych i środowiska akademickiego.
Niekończąca się opowieść
Głównym elementem układanki jest jednak zapewnienie nowej siedziby miejskiemu teatrowi, który przez wiele lat działał w wynajmowanym od zakonu dominikanów budynku na Starym Mieście. Wyniósł się stamtąd z powodu złych warunków i niespełniania przez obiekt norm przeciwpożarowych. Od 2016 r. spektakle są wystawiane w wynajętych pomieszczeniach Centrum Spotkania Kultur, które jest instytucją samorządu województwa.
Z obietnic, że teatr dostanie nową siedzibę, można bez trudu sklecić tasiemcowy serial. 16 lat temu miasto planowało, że zbuduje nowy obiekt na działce między ul. Wieniawską a Spokojną. Powstała nawet koncepcja takiego budynku, ale władze miasta ostatecznie zrezygnowały z tej inwestycji, po latach sprzedały działkę deweloperowi, który postawił tutaj biurowiec.
Gdy skreślono pomysł z budową przy Wieniawskiej, pojawił się nowy: przebudowa dawnego Domu Kultury Kolejarza. Miasto zamówiło nawet projekt takiej przebudowy, ale uznało, że nie jest w stanie zdobyć ponad 46 mln zł na wykonanie robót budowlanych, dlatego dokumentacja za 380 tys. zł zaległa na półce. Miasto zamówiło następny projekt, ale zastrzegło przy tym, że należy go opracować w taki sposób, by koszty przebudowy zmieściły się w 5 mln euro. Zlecenia podjęła się ta sama pracownia, która opracowała poprzednią koncepcję, ale po kilku miesiącach skapitulowała, bo uznała, że jednak nie zmieści się w budżecie.
Czy teraz miasto będzie mieć pieniądze na wykonanie robót według kolejnego zamawianego projektu? Pewności nie ma.
– Opracowanie dokumentacji będzie pierwszym etapem nowej inwestycji – informuje prezydent Krzysztof Żuk. – Termin realizacji tego dużego i istotnego z punktu widzenia miasta przedsięwzięcia będzie uzależniony od pozyskania na ten cel środków z funduszy zewnętrznych.