Rozbijanie glazury, niszczenie desek klozetowych, wykopywanie zamków w drzwiach – tak zabawiali się uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 w Lublinie. Za remont zdewastowanych toalet zapłacili ich rodzice. I nikt więcej, by się o sprawie nie dowiedział, gdyby gimnazjaliści nie pochwalili się swoim wyczynem w internecie.
Nagranie z dewastowania szkolnej łazienki w serwisie YouTube znalazł w miniony weekend jeden z internautów.
– Poczułem się w obowiązku żeby coś zrobić z tą patologią i bezsensownym niszczeniem mienia – napisał i umieścił link do filmu na portalu społecznościowym Wykop.pl.
Na nagraniu widać m.in. jak roześmiani nastolatkowie wlewają serek homogenizowany do grzejnika, łamią deski klozetowe, rozbijają glazurę, niszczą drzwi. Autor filmu szybko usunął materiał z sieci, ale inni zdążyli go skopiować i nagranie zaczęło żyć swoim życiem. Internauci rozpoczęli też poszukiwania sprawców. Trop wiódł do Lublina.
– Wczoraj rano otrzymaliśmy kilkanaście maili w tej sprawie. Wiele osób prosiło o to, żeby sprawdzić, czy zniszczeń nie dokonano w naszej szkole – usłyszeliśmy w Szkole Podstawowej nr 34 w Lublinie. – Obejrzeliśmy je kilka razy. Z całą pewnością nie działo się to w naszej placówce.
Nagranie trafiło także do wielu innych lubelskich szkół, w tym do Szkoły Podstawowej nr SP 5 przy ul. Smyczkowej. Dyrektor tej szkoły widział je nie po raz pierwszy.
– To nasza szkoła. Do dewastacji doszło jesienią ubiegłego roku – potwierdza Stanisław Rodak, dyrektor SP nr 5.
Jak tłumaczy, materiał nagrywano przez kilka miesięcy i na koniec zmontowano w jeden film. W rzeczywistości były to trzy odrębne zdarzenia.
– Po każdym z nich przeprowadzono rozmowy wychowawcze z uczniami i ich rodzicami – tłumaczy Rodak. – Uczniom obniżono oceny ze sprawowania, a rodzice ponieśli koszty naprawy zniszczeń.
Teraz, gdy film stał się hitem w sieci, szkoła do sprawy wraca.
– Po uzyskaniu informacji o zamieszczeniu filmu w sieci i rozpoznaniu sprawców zniszczeń, wezwano ich rodziców i poinformowano ich, że sprawa zostanie zgłoszona na policję – przyznaje dyr. Rodak.
Wczoraj dyrektor spotkał się z rodzicami małoletnich wandali, którzy w czerwcu kończą naukę w gimnazjum przy ul. Smyczkowej.
– Skoro opublikowali film to znaczy, że nie zrozumieli wcześniejszej lekcji. W żaden sposób nie poczuli się winni, a wręcz może są dumni ze swoich czynów. To karygodne. Dlatego będziemy wyciągali w stosunku do nich dalsze konsekwencje. Na pewno nie pogłaszczemy ich za to po głowie – zapewnia dyrektor.
Uczniowie nie potrafili wczoraj wytłumaczyć powodów swojego zachowania. Powiedzieli jedynie, że są skłonni ponieść konsekwencje i naprawić szkody.
– W przypadku udowodnienia uczniom popełnienie przestępstwa lub zachowania stanowiącego zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczniów oraz uniemożliwienia realizacji celów i zadań dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych szkoły (…) a podjęte przez szkołę oddziaływania naprawcze zostały wyczerpane i nie przyniosły pozytywnych rezultatów dyrektor szkoły może wystąpić do kuratora oświaty z wnioskiem o przeniesienie ucznia do innej szkoły – czytamy w statucie SP 5.
Źródło wideo: Vimeo.com