W niedzielę, 5 lutego, wciąż ma być bardzo zimno. I właśnie o to chodzi organizatorom Died Moroz Convention.
Jak co roku, tak i w ta niedzielę na pewno nie zabraknie: dobrej muzyki (alternatywnej i tradycyjnej), atrakcji wizualnych, ciepłej kuchni i gościnnej atmosfery. W samym sercu Ogrodu Saskiego zagrają Macio Moretti z (Mitch & Mitch, Paris Tetris) i Piotrek Zabrocki (basista zespołu Baaby) tutaj w odsłonie LXMP i 60 minut projekt.
Swoją obecność potwierdzili też Robert Brylewski (Brygada Kryzys, Armia, Izrael), zespół Pitz i oraz mocna reprezentacja Szkoły Muzyki Tradycyjnej.
Jak podkreślają organizatorzy, lista artystów jest wciąż nie zamknięta, więc niewykluczone, że na scenie pojawi się ktoś jeszcze. Start - godz. 17. Koniec?
– Godz. 20-21 – szacuje lubelski artysta Robert Kuśmirowski, pomysłodawca imprezy. I dodaje: Oby nam temperatura sprzyjała.
Tradycyjnie Died Moroz zaprasza na imprezę do Muszli Koncertowej w czasie gdy trzyma największy mróz. Dwa lata temu, tzw. zerowa edycja odbyła się przy temperaturze - 22 stp. Celsjusza. Rok temu było "tylko” - 10 stp. Na niedzielę synoptycy zapowiadają -18 stp. Ale tzw. temperatura odczuwalna tego dnia to -26 stp.
O ciepły posiłek zadba kolektyw "Jedzenie zamiast bomb” z Tektury. Każdy może też liczyć na rozgrzewającą herbatę. Choć warto zabrać też zabrać ze sobą własny termos.
Wstęp wolny.