Wygaszone oświetlenie i przykręcone kaloryfery – w taki sposób publiczne szkoły, urzędy i placówki kulturalne będą oszczędzać podczas świątecznej przerwy w działalności. – Szczególnie teraz liczy się każda złotówka - tłumaczą.
Do przerwy świątecznej szykuje się już Centrum Kultury. – Znacznie obniżymy temperaturę we wnętrzach, wyłączymy oświetlenie i zobaczymy, ile się uda na tym oszczędzić – mówi Rafał Koziński, dyrektor CK. – Zainstalowaliśmy również urządzenia regulujące temperaturę w pomieszczeniach.
– Czas bez zajęć dydaktycznych sprzyja oszczędnościom. Tak będzie także teraz – przyznaje Mariola Szponar zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 52 w dzielnicy Felin. – Mamy trochę dzieci zgłoszonych na tzw. opiekę, ale one zajmą tylko dwie sale świetlicowe. Będą też miały możliwość korzystania z sali gimnastycznej. W pozostałej części budynku na pewno przykręcone zostaną kaloryfery. Nie będzie tam też wykorzystywany prąd i woda.
Niższa temperatura będzie też w dwóch budynkach Szkoły Podstawowej nr 30 przy ul. Nałkowskich. Tam też zgłoszono dzieci na dyżur opiekuńczy, będzie to jedna grupa, która ma przebywać w normalnie ogrzewanej części.
– Powiadomiliśmy rodziców tych dzieci, że podczas dyżuru nie będzie działała kuchnia. To da naprawdę dużą oszczędność – przyznaje Małgorzata Banach, zastępca dyrektora SP 30.
Do oszczędności przyzwyczaił się już Urząd Miasta. – Pracownicy gospodarczy i portierzy na czas świąt i weekendów ograniczają zużycie energii cieplnej w częściach wspólnych budynków – informuje Anna Czerwonka z lubelskiego Ratusza. Dodaje, że w miejskich obiektach wprowadzono szereg ograniczeń mających zmniejszyć zużycie energii.
– Dotyczą one m.in. zmniejszenia liczby żarówek w wybranych pomieszczeniach technicznych i na korytarzach, po przeprowadzeniu wizji lokalnych i wskazaniu gdzie jest to możliwe i w jakim zakresie – dodaje Czerwonka. – Poinformowano też pracowników urzędu o konieczności wyłączania nadmiarowego oświetlenia.