Dziennikarze i fotoreporterzy z 39 redakcji, w tym zagranicznych, skorzystali z możliwości wglądu do dokumentów agenta SB „Bolka”. Zaprezentowano je wczoraj w czytelni Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie.
Wśród nich jest m.in. zobowiązanie do współpracy z SB podpisane „Lech Wałęsa Bolek”, raport o werbunku (oba pisma z 1970 r.) i wykaz datowanych na 1971 r. wypłat, jakie rzekomo miał pobierać Wałęsa.
Były prezydent, który obecnie przebywa w Stanach Zjednoczonych sprawę skomentował na swoim mikroblogu. „Tak przegrałem, ale tylko w tym miejscu, gdzie prawie wszyscy uwierzyli, że jednak była jakaś zdradziecka agenturalna współpraca z SB 46 lat temu (...) To nieprawda. Nie jestem w stanie jednak Was przekonać. Dziękuję. Zdradziliście mnie, nie ja Was. L.W.” – napisał Wałęsa w serwisie wykop.pl.
Od środy dokumenty mają być udostępniane także w oddziałach IPN na wniosek dziennikarzy i badaczy naukowych.
– Spodziewamy się sporego zainteresowania, już wczoraj do południa mieliśmy ok. 20 telefonów w tej sprawie. Z uwagi na to, że w naszej czytelni jest tylko osiem miejsc, nie wykluczamy wydłużenia czasu jej pracy – mówi Marcin Krzysztofik, naczelnik Oddziałowego Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów w lubelskim IPN. – Ale w ostatnich dniach sporo osób zwraca się też do nas o udostępnienie informacji na swój temat, bądź dotyczących innych osób. Zazwyczaj mieliśmy po kilkanaście takich wniosków w miesiącu. Od ubiegłej środy otrzymujemy ich po 5–6 dziennie – dodaje.